Po akcji na giełdzie, która doprowadziła korporację Wayne'a do bankructwa, wiadomo że Mirandzie pokazano zabójcze źródło energii oraz przekazano wiedzę na temat systemu zabezpieczeń, którym był system zalewowy.
Dlaczego więc Miranda/Talia zdecydowała się po otrzymaniu tychże niezbędnych informacji przespać z Brucem, który był dla niej największym wrogiem, zabójcą ojca oraz przeszkodą w zrealizowaniu wspólnego planu?
No nie wiem czy było ich wiele jak niedużo wcześniej krążyły o nim legendy jakoby nie żył bądź też siedział cały zapuszczony od przeszło 8 lat. poza tym jeśli nienawiść Talii do Bruca miała być autentyczna to na takie ceny nie powinno mieć miejsca.
przez łóżko chciała zdobyć jego zaufanie, bo tak jak mówisz był juz bankrutem i żadna by z nim nie poszła. Ona niby "pokochała" Wayna dla samego Wayana. I to miało więcej sensu niż gdyby z nim nie poszła...
(a mnie wczesniej chodziło nie o postać w filmie tylko o samego aktora - Bale) :)
jeśli to co napisałam nie ma dla ciebie sensu (o Mirandzie) to znaczy, że nie jesteś kobietą ;)
Teraz po wyjaśnieniu, bardziej podoba mi się opcja, że Cotillard wymusiła na scenarzystach scenę łóżkową z Bale'm :)
Poza tym wcześniej oficjalnie doniesiono m. in. w gazecie o jego bankructwu, a o odciętym zasilaniu to już nie wspomnę. No chyba, że Bruce ma wyłączność podrywu na "odcięty prąd".
Co takiego? Pierwsze słyszę, ona była prędzej związana z Banem, a Wayne'a nie nienawidziła co dokładnie wyartykułowała za pomocą noża i dosadnego wyrażenia wyrzutów skierowanych w kierunku Wayne'a gdy opowiadała o ojcu.
A no widzisz, a mi chodziło o wcześniejsze czasy, zanim Batman zabił Ra'sa al Ghula, wtedy Talia się w nim chyba kochała, coś mi tak świta ale musiałby to zweryfikować ktoś kto faktycznie to wie.
Jeśli kogoś jesteś gotów zabić zadać mu cierpienie to nie wskakujesz z nim do łózka jak to miało miejsce w scenie przy kominku.
Motywacje Talii w filmie wydawały mi się owszem naciągane (nienawidziłam ojca, ale dzięko tobie przestałam i teraz dokańczam jego wiekopomne dzieło, a ciebie chcę zabić... ), ale motyw "sypiania z wrogiem" dla osiagnięcia celu wyższego to nie pierwszyzna. Fakt że w TDKR brak mu i romantyzmu, i tragizmu, i dramatyzmu.
moim zdaniem zmieścić i rozwinąć wszystkie te wątki w jednym filmie było Nolanowi b.trudno dlatego ja bym wolała żeby zrobił dwie części RISES ! chociaż dłużej bym się Banem nacieszyła :)
myślę, że chciała wzbudzić w nim uczucie.. dzięki temu jej zdrada miała jeszcze większe znaczenie dla Bruce'a, zadała mu większy ból, myślę, że jej celem było również jak najbardziej uśpić podejrzenia względem jej osoby
Ta możliwość raczej nie zachodzi, gdyby nie wylazł z tej dziury, co nie było przewidziane gdyż miał tam obejrzeć upadek Gotham, a następnie umrzeć wypełniony bólem i poczuciem porażki, nawet by nie wiedział, że Miranda jego i innych zdradziła.
nie wiesz tego.. być może Miranda planowała go odwiedzić w więzieniu po zniszczeniu Gotham by odkryć przed nim karty
Nic mi nie wiadomo o planowanej ucieczce czy to Mirandy/Tali z miasta Gotham. Kręciła się w nim razem z Bane'm nawet kilkanaście/kilka minut przed wybuchem, tak jakby chcieli zostać w nim pogrzebani, razem podobno chcieli w nim umrzeć jak już się "zabawią".
Trzymając się oryginalnego Batmana, Talia i Bruce byli w sobie zakochani - to mógł być wątek nawiązujący do komiksów, podobnie jak np. scena złamania Batmana przez Bane'a.
moze chciala zrobic to co Bruce zrobil jej ojcu najpierw zdobyc jego zaufanie a potem zdradzic co prawda Wayne ratowal Gotham ale ona zapewne widziala to inaczej
Miranda aka Talia przespała się z Brucem z jednego prostego powodu. Ona i Bane wiedzieli, że Bruce jest Batmanem. Istniała "ewentualność" ingerencji Batmana w ich plan. Musiała zabezpieczyć wszystkie opcje. Co gdyby nie doszło do pojedynku Mrocznego Rycerza z Banem? Co gdyby Batman pokonał Bane'a? Zresztą pokazane jest w filmie, że dzięki temu miała nad Batmanem przewagę. On jej ufał, nie spodziewał się zdrady.
Gdyby Bane przegrał to Miranda/Talia nie dałaby rady poprowadzić oprychów w kierunku realizacji planu, jeśli chodzi o resztę to masz rację. Poza tym już chyba wiem o co w tym chodziło. Miało to polegać nie tylko na kontrolowaniu sytuacji poprzez zdobycie zaufania ale jednocześnie rozkochanie Wayne'a w sobie miało zadać mu jeszcze większy ból gdyby dowiedział się (poprzez np. ekran, który zniszczył lub gdyby za późno się wydostał) że jego kolejna dziewczyna zginęła, bo nic nie wiadomo na temat tego, że Talia i Bane planowali ucieczkę z miasta ( znajdowali się w nim nawet kilkanaście/kilka minut przed wybuchem ).
Dokładnie i o to właśnie chodziło Talii, nie rozumiem totalnie jak można tego nie wiedzieć.
Ogólnie ta cała historia Talia-Bane-Bruce to była w komiksie więc zaskoczeni mogli być jedynie ci którzy Batmana znają z historii Nolana ( tak naprawdę to wiele nie wniósł bo większość fabularnych smaczków ze swojej trylogii powyciągał ze specjalnych wydań komiksów o batmanie ). Tyle że dawniej trudno o nie było i większość nie wiedziała że Talia to córka szefa Ligi Cieni, a Bane to jej narzeczony bo w komiksach które u nas wychodziły masowo dostępne w kioskach mogliśmy jedynie podziwiać jak Bane łamie Batmanowi kręgosłup ( do czego Nolan ładnie z resztą nawiązał w filmie ).
dla mnie było to zaskoczeniem bo w życiu nie przeczytałam żadnego komisku! ale nawet bez znjomości fabuły z komiksów było dla mnie jasne motywy poszczególnych postaci!
mam najrozsądniejszą odpowiedz na twoje pytanie. po prostu chciała sprawdzić kto ma większego kuta*a. Bane czy Batman. Sam nie chcesz wiedzieć?
Pewnie taki był motyw jej działania tak jak i Batmana, Banea, Jockera i innych przed nimi. Oni nie chceli zemsty, zniszczenia, zagłady miasta itp. Po prostu szukali bodźców bo już nic innego nie było ich w stanie podniecić. Bo taka jest prawda, w życiu wszystko kręci się wokół pier*olenia.
Dość późno rozwieje wasze wątpliwości.Nolan trochę schrzanił tę sprawę z Talią i Bane,tak naprawdę Tali to była kochanka Bruca/Batmana, Ra's al ghul uważał batmana za godnego przeciwnika i chciał że by to on i jego córka poprowadzili ligę cienie.Talia zawsze się wahała czy słuchać się serca czy rozumu.Bane wcale nie był z Talią na większości komiksach Bane współpracuję z Poison ivy lub z Pingwinem.Nie mniej uważam że mimo tych przeróbek film świetny.Jedno mnie dziwi.Ra's wiele razy poświęcał życie córki dla swojego a ona i tak do niego wracała...Ta scena łóżkowa totalnie niepotrzebna.I jeszcze jedno Nolan według mnie źle podobierał aktorów Bale może z głosem się nadaje ale nie wygląd.Nie twierdze że jest brzydki XD,ale jak na Bruca Wayna to nie najlepszy.