Ja bym powiedzial ze wiecej, Joker jako tako byl w kilku scenach poniewaz on planowal , natiomiast Bane sam dzialal no i walczył z Gackiem. Film świetny, na razie nie doczekasz sie pelnoprawnego filmu o paniczu Waynie bo bedzie juz wtloczony w maszynę Snydera pod postacią Man of Steel 2 ( mowie o postaci Batmana ). Dużo ludzi miało nadzieję na Riddlera w sotatniej części albo Pingwina, Bane wyszedl fajnie, inaczej niz w komiksach. A Catwoman nie do końca była villanem w tym filmie. Pozdrawiam

Według mnie mogli dać Riddlera zamiast Bane'a. Jego postać byłą tylko pionkiem, zginął śmiercią rodem z filmów klasy B. Do tego niepotrzebnie kontynuowali wątek Ligi Cieni i tych innych pierdół - i tak nie wnosił on nic ciekawego.

Nie pamiętam gdzie,przeczytałem kiedyś plotkę,że Nolan ma w szufladzie scenariusz na czwartą część,w której miałby być Riddler.
Podobnie jak w całej trylogii o Batmanie,miałby to być aktor znany z "Incepcji" - Leonardo DiCaprio.
Joseph Gordon-Levitt miałby być w tym filmie Robinem.
Jak widać temat został odłożony i wątpię w jego realizację.

Nie zgodze sie co do 'braku seksapilu' - moim zdaniem wlasnie odwrotnie bylo go cudownie duzo. Anne Hathaway jest i przesliczna i przeseksowna, z Chrisitanem Balem tworz paring idealny. Osobiscie niesamowiscie mi sie podobal ten film. Pomimo ze nie lubie tych momentow w filmach kiedy 'glowny bohater przegrywa' a w tym filmie jest masa tych momentow. Fajne jest to, ze nie jest to taki typowy film z akcja typu- mamy jednego superbohatera, ktory walczy ze zlem gdzie bohaterowie sa czarno-biali, ale tutaj mamy coś więcej, wiele odcieni szarosci, wiele bohaterow, fajne efekty. Wszytko to co lubie w filmach. Super