Tak

OF COURSE !

hehe :D

nie śmiej się z Bane bo cię wzrokiem zabije XD

Pierwszorzędnie!!

Hardy udźwignął. Gorzej z Bane'em, jakoś taki powściągliwy, potencjał nie do końca wykorzystany.

z jednej strony masz racje, moze troche za malo go bylo, albo za malo wyrazny byl, i potencajl faktycznie nie do konca wykorzystany, ale z drugiej strony to tez bylo w pewnym sensie takie niepokojace.. tzn boimy sie tego, czego nie widzimy, im wiecej widzimy tym bardziej przyziemne, ludzkie czy slabe nam sie wydaje. w horrorach najgorzej jak pokaza jakiegos ducha, wtedy juz wiemy czego sie bac . hehe.. nakrecilem troche ale mam nadzieje ze wiesz o co chodzi.. :]

Tak,dał rade ;)

Dał radę. Nawet w masce dał lepszy pokaz mimiki od pani Stewart, więc gość jest w porządku :D Postać mroczna, tajemnicza i fanatyczna a jednocześnie silna, odporna i majestatyczna. Hardy się postarał.

Bane był świetny. Przed filmem miałem wiele wątpliwości czy nowy antagonista będzie wstanie udźwignąć film po genialnym Jokerze ...
Tom Hardy i jego Bane dał radę. Co prawda może potencjał tej postaci nie został wykorzystany(jak już ktoś wyżej wspomniał) ale nie ma co,rola wyśmienita. Zapamiętam na zawsze scenę na stadionie i kiedy Bane mówi "What a lovely,lovely voice"

Mroczna, tajemnicza i fanatyczna :) To juz bardziej mroczny, tajemniczy i fanatyczny byl Szpieg z krainy deszczowcow ... Silny i odporny ... z taka postura to i Pudzian moglby zagrac silnego i odpornego z maska na ryju a raczej aktorsko baaaaardzo daleko mu do Toma ... A glos by sie podlozylo i przerobilo kumputerowo bo glos Toma (mimo iz jest naprawde niezly) nie brzmi w 100% tak jak glos Bana ...