Co złego:
1. Akcja na giełdzie, atak Bane'a nastąpił w ciągu dnia a pościg Batmana za ekipą Bane'a ma miejsce już po zmierzchu. Wątpię w to aby w ciągu 8 min zapadła noc (8 min ładował się program na laptopie)
2. Scena śmierci Talii, nie mogłem uwierzyć że Nolan i jego ekipa mogli dopuścić do tego że ta scena pojawiła się w filmie. Powstrzymywałem się od śmiechu.
3. Twórcy uśmiercają Talię zanim w ogóle zdążymy się nią nacieszyć.
4. Scena gdy Talia wsiada do Tumblera ( wokół świstają kule a Panna Tate wsiada sobie jakby nigdy nic.
5. Mała dziewczynka (!) przeskakuje i wydostaje się z jaskini a dorośli silni skoczni mężczyźni nie. Rozumiem i wiem że siła woli jest wielka lecz to przeczy ludzkiej biologii, logice i fizyce.
6. Batman zamiast szybko lecieć z ładunkiem nad zatokę znajduje jeszcze czas na gadanki i pocałunek.
7. Plan Bane'a zakładał zniszczenie Gotham które przesiąknięte jest złem i korupcją po czym ... sam wypuszcza tych którzy za to są odpowiedzialni czyli więźniów.
8. Rehabilitacja Batmana, Bruce miał 8 (!) lat na to aby zająć się swoją nogą i nagle w przeciągu kilku dni cudownie sobie ją usprawnia. Kolejna sprawa to wbicie dysku w studni. Rehabilitacja po wybitym dysku nie trwa kilka dni czy tygodni.
9. Nie wiem dlaczego ale "Bat" śmieszył mnie, znacznie bardziej wolałem Batpoda oraz Tumblera.
10. Zbyt duży przepych i duża "amerykanizacja" filmu: motywy z tykającą bomba są już nużące, wielkie poświęcenie głównego bohatera, scena pocałunku przed rzekomą śmiercią
11. Uwięzienie policjantów: zbiry dostarczają im żywność po to aby Ci sami policjanci pełni sił walczyli z nimi w scenie walki na ulicy
12. Dobroduszni najemnicy Bane'a którzy zamiast wystrzelać Policję jak kaczki wolą bić się z nimi wręcz.
13. Scena śmierci Foleya, ubrany galowo wyskakuje przed szereg strzela ze zwykłego pistoletu (!) w Tumblera (!).
14. Transfuzja krwi w samolocie która trwała 2-3 minuty? Kto w to wierzy?
15. Walka Bane'a z Gackiem. Czemu Batman nie próbował zniszczyć maski Bane'a w pierwszej walce? Bruce jest na tyle inteligentnym gościem aby wiedzieć że po coś mu ta maska jest.
16. To jak Blake dowiaduje się że Batmanem jest Bruce. Tłumaczenie że poznał go po podobnej do swojej minie jest wielce śmieszące.
17. Robin - Nolan mówił iż nie ma mowy że w jego trylogii pojawi się Robin, a jednak. Czyżby szefowie rozkazali Nolanowi aby zostawił otwartą furtkę dla historii o Robinie? Wolałbym w pełni zakończoną trylogię.
18. Zakończenie, miało wbić w ziemię, ekipa pracowała nad nim ponoć kilkanaście dobrych lat a wyszła ... kicha? Batman ratuje Gotham od wybuchu bomby nuklearnej, 11 sec przed cudem się teleportuje i zaczyna nowe życie? Szczerze wolałbym jakąś epicką śmierć Gacka.
Dobre strony:
1. Aktorstwo - pozytywnie zaskoczyłem się grą Hathaway oraz Levitta. Caine oraz Bale również dali popis. Freeman oraz Oldman na swoim standardowym, wysokim poziomie.
i tyle nie potrafię się doszukać więcej dobrych stron tego filmu. Na Rises czekałem od miesięcy oczarowany poprzednimi Batmanami. Ostatnia część trylogii strasznie mnie rozczarowała, czyżby Nolan nie miał koncepcji na ostatnią część?
Wolałbym aby trylogia zakończyła się na TDK i żeby TDKR nigdy nie ujrzał światła dziennego.
pkt 8--- to trwalo 3 miesiace zanim doszdl do pelni sprawnosci, nie uwaznie ogladales film i skupiles sie na wyciaganiu bledow jak sie tylko da reszty nie chcialo mi sie czytac krytyku filmowy pozdro
Ale tui nie chodzi o rehabilitację po walce tylko o to, że na początku filmu Bruce kuleje i chodzi o lasce a potem kopie bandziorów jakby nigdy nic.
I wierzysz że po tak solidnym wpierd***lu człowiek doszedłby do pełni sprawności, rehabilitując się gdzieś na krańcu świata?
5. Przecież było wyjaśnione że lina krępowała jego ruchy, dlatego Bruce nie mógł wskoczyć na tą półke.
7. O ile dobrze pamiętam to więźniów wypuścił dopiero po odczytaniu przemówienia Gordona na temat prawdziwego oblicza Denta. A to on przyczynił się do ich skazania i pewnie dlatego Bane ich wypuścił.
18. Ja się za bardzo nie przyjrzałem tej scenie,, ale zdaniem innych forumowiczów nie było pokazane, że gacek znajduje sie w Batwingu, tylko było zbliżenie na jego ryj i zegar bomby. Wiec prawdopodobnie go tam nie było
5. Już nie chodzi o to że Bruce nie wskoczył z liną tylko o to że mała dziewczynka wskoczyła.
18. Może i Gacek wcześniej wyskoczył z Batwingu ale zakończenie dla mnie jest mocno rozczarowujące
Też jestem nieco rozczarowany. Chyba nie nastawiałem się na takie komiksowe zakończenie i tyle amerykańskiego patosu (flagi, hymn, cała ta otoczka z bombą, terrorystami)
Co do punktów które jeszcze można wybronić:
4. Ogółem uczestnicy tej epickiej walki policja Gotham versus terroryści wykazują się dużą humanitarnością ( scena kiedy policja zaczyna biec w kierunku złych, drudzy otwierają ogień, policja biegnie dalej, kilka rykoszetów, policja zdążyła dobiec do złych, dopiero wtedy ktoś przypomina sobie żeby upaść w liczbie 1 lub 2 policjantów o ile pamiętam)
7. Bane'owi chodziło chyba o pewien rodzaj sprawiedliwości, wcześniej w kanałach łapiąc Gordona każe go przeszukać znajdując jego przemowę, w której wyznaje, że to Dent groził rodzinie Gordona. Parę scen później kiedy stoi przed więzieniem Blackgate(?), Bane publicznie czyta ten list, uświadamiając że mimo najczystszych intencji w zwalczeniu przestępczości zorganizowanej w Gotham, policja (a raczej Gordon) sama ukryła prawdę o "drugiej" twarzy Denta podważając tym samym jego nobliwość. Podważa autoryt policji Gotham i uwalnia więźniów, uświadamiając im że przez matactwo Jima gordona ich kara jest niesłuszna.
15. Przed pierwszym starciem nie wiele wiedział o Ban'ie, o ile pamiętam tyle co powiedział mu Alfred ( o jego powiązaniu z Ligą Cieni) a podczas walki było chyba już za późno, aby wymyślić coś skutecznego.
16. To jest chyba nawiązanie do któregoś z Robinów, nie kojarzę dokładnie którego. Jeden z nich zasłynął właśnie tym, że skojarzył Bruce'a i Batmana o czym następnie mu powiedział.
18. Co do zakończenia, może być. Zostawia otwartą furtkę na kontynuację, chociaż wolałbym żeby już nikt się tym nie zajmował, nawet jeśli miałby to być Nolan. W sieci jest już wytłumaczenie, jak Batman potrafił ocaleć od eksplozji ( że ciśnienie zredukowało zasięg wybuchu, poza tym scena z Foxem kiedy wspomina coś o naprawionym autopilocie) więc zakończenie kupuję. Reżyser i tak nie będzie umierał z głodu więc może poprzestanie na tej i tak bardzo dobrej trylogii.
Co nie zawiodło to na pewno gra aktorska, każda z postaci miała swój unikalny charakter (poza Talią, która dała znać o sobie tak szybko jak zniknęła z ekranu), na Freemanie, na Oldmanie, na Cainie nie dało się zawieść na pewno.
Bat, to raczej nie był Bat tylko taki latający klocek :) ale chyba chodziło o zgodność z inną maszynerią Gacka.
7. Ogólnie masz rację ale z tą niesłuszną karą dla więźniów to nie byłbym taki pewien
kolejny polaczek któremu sie nic nie podoba... 1. nie wiadomo jak długo Bane był na tej giełdzie , jest pokazany sam moment ładowania programu!!! 18. nie skomentuje bo brak słów. i czytając to co piszesz to nie wiem czy wogle ze zrozumieniem ogładales ten film ale to juz Twoja sprawa. Spróbuj nakrecic sam film i wrzuc gdzies bo widze ze duzo krytykujesz a tak idealny film chcetnie obejrze nakrecony przez Ciebie ..
A ja myślę że jesteś kolejnym Polakiem który zachwyca się wszystkim co amerykańskie, mam wielki szacunek do Nolana za Incepcję, 2 poprzednie Batmany, Memento oraz Prestiż ale TDKR po prostu mu nie wyszedł.
Co do nakręcenia filmu to standardowy tekst napinaczy i fanboyów, nie jestem reżyserem nie interesuje się reżyserką to skąd miałbym nakręcić dobry film?
1. Co do Bane'a to sam obrażasz swoją inteligencję, Bane i spółka nie mogli być długo na giełdzie bo Policja zaczęła odcinać sieć komórkową oraz internet a jedno z tych było potrzebne żeby program się załadował
ja nie chce Cie obrazac ale tepy chyba jestes. czy ty wogle ogladales z uwaga ten film ? ja po tej wypowiedzi szczerze watpie.. byla takak scena w ktorej policjani przyjechali pod gielde i zaczeli im odcinac internet itd.. gosciu obejrzyj sobie ten film jeszcze raz to moze go zrozumiesz .
Ten pan z pewnością zrozumiał lepiej film od ciebie ale niestety tacy ludzie jak ty nie widzą wad w swoich ulubionych filmach a tych w nowym gacku muszę niestety przyznać jest wiele...
wady widzialem a tamten pan chyba jednak nie zrozumiał tego filmu albo nie ogladal uwaznie, bo ja doskonale go zrozumialem ty mozesz sobie myslec co chcesz twoja sprawa.. zaczynajac takie tematy jak tamten pan prosilbtm o obejrzenie filmu jeszcze raz z uwaga a napewno stwierdzi ze mam racje..
Co do zakończenia i uratowaniu się Batmana muszę jeszcze raz objerzeć film a co innych nie ścisłości fakt że dziewczynka lepiej poradziła sobie niż Wayne i sam fakt że kurował się 5 miesięcy ( około) po wybitym dysku jest naciągane a takie coś typu że gliniarze byli karmieni i walczyli wręcz czy szybka transfuzja krwi to już zwykłe czepianie się na siłe jedyne co najbardziej zabolało to pościg nocą, kiedy Bane był na Wall Street jak było jasno i fakt że Talia pojawiła się na krótko i szybko zginęła a szkoda liczyłem że będzie nosiła potomka Wayne'a bo w komiksie tak było i że po walce z batmanem w końcu wyklęła się ojca ... Moim zdaniem tu nie tylko chodziło o Robina bo tylko na Torbie tu raczej chodziło o to o co chodziło Wayne'owi że każdy może być Batmanem że jest on tylko symbolem a to że Wayne przeżył to czyni tylko to że Blake nie będzie Batmanem a jego pomocnikiem czyli Robinem jest jeszcze jeden babolm który nie rozumiem skoro Wayne przeżył i Blake odkrył jaskinię a jego posiadłość została przekszatłcona w sierociniec to jest tu jakieś odwołanie do szkoły Xaviera xD
17. Sam fakt pojawienia się Robina osobiście uważałbym za smaczek dla fanów, takie puszczenie oka "że nie twórcy nie zapomnieli całkowicie o tej postaci". Ale z drugiej strony... Mam nadzieję, że się przy filmie przesłyszałem, ale czy babka oddająca mu tobołek serio powiedziała: "I tak wolałam twoje prawdziwe imię. Robin.". Przeca pierwszy Robin nazywał się Dick Grayson. Za takie uchybienie Nolan powinien dostać kopniaka w piszczel.
@7. Plan Bane'a zakładał zniszczenie Gotham które przesiąknięte jest złem i korupcją po czym ... sam wypuszcza tych którzy za to są odpowiedzialni czyli więźniów.
a wedlug mnie on uwazal wiezniow za osoby skrzywdzone przez prawo denta, czlowieka ktorego wybielono w wizirze aby zaprowadzic spokoj, doprowadzilo to do tego iz zlo zeszlo do podziemi i gdy wypelzlo wypuscilo ucisnionych
@ Talia no sorry miala swoja role - wypelnic wole ojca i zniszczyc Gotham nie wiem czego oczekiwales ze zacznie latac po miescie i strzelac jak Arnie w Komando?
@ Bane jak bedziesz walczyl z stukilowym workiem miesni to napewno zaczniesz go walic prosto w twarz zamiast pierw oslabic ciosami w korpus
@ Robin mieli podobna przeszlosc poza tym kto w Gotham dysponowalby funduszami na batmobil stroje podlsuchy i inne bajery 2+2=4
W MRP mamy do czynienia z wizja zla, Bane odcina miasto wyprowadza przestepcow wiezi strozow prawa tak aby w godzinie zero wszystko i wszystkich zrownac z ziemia atomowka Gotham=zlo w koncu Liga Cieni do tego dazyla w pierwszej czesci ale Batman im przeszkodzil.
Joker dazyl do anarchii w czystej postaci (jak w ucieczce z LA) Bane chcial poprostu zniszczyc Gotham zetrzec na pyl wymazac
Batman przeżył -po co byłaby gadka o autopilocie do Foxa że naprawiony? Jakby Batman zginął to by tego wątku nie wstawiali.
Ja utrzymuje że zginął. Bruce nie mógł żyć bez Batmana (co wcześniej mówił Alfred) i mimo autopilota poświęcił się. A ostatnia scena przy stoliku we Francji to zwykłe przywidzenie Alfreda. Mówił sam, że wyobrażał sobie tam Bruce'a z jakąś panną co roku. Tyle.
A ja się nie zgodzę. 1. Jeśli scena przy stoliku to przewidzenie Alfreda to co tam robiła Kobieta Kot? 2. Jeśli Alfred poprostu chciał tam zobaczyć Brucea to dlaczego nie widział go wcześniej tylko podobnego do niego człowieka. 3. Jeśli Batman zginął to po co gadka o naprawieniu autopilota ? Jeśli miałby to być koniec Batmana to kto naprawił batreflektor?
O ile się nie mylę to Christian Bale powiedział Nolanowi iż nie zagra w żadnej części trylogii jeśli u boku Batmana pojawi się Robin .. Jakby nie było Blake w filmie nie był Robinem idea rodzi się dopiero na koniec (Co szczerze mówiąc mi się podobało) I prawdę mówiąc spodziewałem się podobnego zakończenia , Chris daje jakiemuś innemu reżyserowi wolną rękę na kontynuację i zarobienie paru ładnych zielonych ;). A z resztą jak najbardziej się zgadzam , co do słowa wręcz .. Nie oceniłem filmu tylko i wyłącznie z szacunku do poprzedniej części.
Czy Hathaway wypadła dobrze? Może i rolę odgrywała poprawnie, a za grosz nie pasowała do roli Kota. CatWoman powinna być zadziorna i mieć w sobie coś magnetycznego, a Anne, mimo oczywistych walorów urodowych (wieeelkie usta) jest po prostu zbyt miałka, nijaka. Mogłaby zagrać co najwyżej kobietę wiewiórkę lub coś innego myszopodobnego. A może po prostu mam awersję do tej aktorki? Dla mnie była słabym punktem obsady. Na szczęście trio Bale-Oldman-Hardy skutecznie wynagrodziło mi ten dyskomfort.
nie, nie mogla by zagrac Squirrel Girl bo przy niej Batman to amator. wystarczy powiedziec, ze pokonala ona Thanosa ;)
Rozj**ałeś mnie tym komentarzem o wiewórce jak gnój po polu :D mi też ona jedna jedyna jakoś nie podpasowała ale przy reszcie doborowej obsady dało się wytrzymać taką nieciekawą postać jaką dla mnie od zawsze była CatWoman.
punkt 15 - no dokładnie! Już wcześniej wspominałem, że Batman Nolana jest trochę upośledzony, był to żart, ale miał w sobie ziarenko prawdy.
Ogólnie pewnych bardziej szczegółowych rzeczy bym się nie czepiał i przymknąłbym oko byle aby wytrwać na seansie, ale rozumiem, że jak ktoś się na filmie nudzi to więcej rzeczy będzie mu przeszkadzać.