Wielka szkoda, że nie wykorzystano wątku Jeana Paula Walleya potocznie zwanego Az-batem. Z
drugiej strony, Knightquest/Knightfall to materiał na dylogię albo i nawet trylogię. A opracowanie
jego ostatecznej wersji pancerza mogłoby być karkołomnym wyczynem - zwłaszcza jeśli miałoby
takie zbroiszcze pasować do konwencji. Z drugiej strony, Azrael był tak znakomitą postacią pod
względem psychologicznym, że opowieść na pewno zyskałaby na głębi (szkoda, że nie wszystkie
komiksy z nim to wykorzystywały...).
Nie wiem, po co Nolan zdecydował się na kontynuowanie wątku Ligi Cieni. Nie miało to wpływu na cokolwiek.
Miało,zamykało to pewien krąg w trylogii. Pozatym cały wątek odnosi się tu do Talii oraz Bane'a ,który kiedyś był w lidze cieni.
Ludzie błędnie sądzą że ludzie Bane'a to członkowie Ligi Cieni ,byli to natomiast najemnicy - maniakalni ,gotowi na śmierć (jak dzisiejsi kamikadze)
Przybył Bane, poględził sobie, na gadkę szmatkę Talii też znalazło się trochę czasu i co? NIC. Jedyne, co się z tego dowiedziałem to to, że Talia to córka Ra'sa, a Bane należał do Ligi Cieni, co mnie niczym nie zaskoczyło, bo tak było w komiksach. Najbardziej mnie zastanawia, skąd Alfred tak znikąd wiedział wszystko o Bane'ie.
Podsumowanie: Batman wywiózł bombę, przeszedł na emeryturę, dwaj antagoniści zginęli śmiercią rodem z filmów klasy B i THE END.
No tak ale to TY się dowiedziałeś,a pomyśl ilu ludzi nie znających komiksów,było zaskoczonych tym że Bane to dziecko Ras'a,a potem że jednak nie,że dziecko ,które uciekło to Talia. Nawet ty się tego z pewnością nie spodziewałeś - że dziecko ,które uciekło to Talia,a nie Bane.
Podsumowanie : 1) Batman wywiózł bombę ,tak jak w dwójce złapał Jokera i pokonal Denta,ocalając Gordona i jego rodzinę,i w jedynce zniszczył emiter fal,pokonując Ras'a..
2) Przeszedł na emeryturę,bo to wspaniale to zakończyło - jego krucjata (narazie) skończona,dał szanse młodemu teraz jego kolej,bo Batman to nie tyle osoba,co ideologia.
3) Bane zginął tak jak w wiekszoście filmów antagonista - najpierw walka,i jeśli podczas niej sprawa nie rozwiąze sie,to rozwiązuje się chwilę później ,ale już bez ceregieli od tak,bez zbliżeń,rozczuleń itd.. Tak jest praktycznie zawsze.
4) Talia - serio nie wiem o co się tak czepiają,pomysł z tym spadnięciem to dobre mrugniecie okiem w kierunku BB,a to jej sapanie trwa 3 sekundy i nigdy podczas 8 seansów mnie to nie ruszało.
4) Według mnie za dużo tych "mrugnieć" . Zdecydowanie za mało oryginalności, jechanie na sławię 2 poprzedników, jakbym oglądał miks BB i TDK.