jw. Mam nadzieję, że Nolan nie posunie się do tego. Uniwersum Gotham ma przecież tyle ciekawych postaci, z którymi Batman powinien sie zmierzyć.. ( Pingwin, killer croc i wieeeelu innych ). "Zamknięta trylogia" przecież nie musi być końcem historii. 4ty Batman mógłby rozpocząć nowy wątek i jednocześnie kontynuować historię z bb, tdk i tdkr.
No i na koniec - od rebootów chce się powoli wymiotować...
A ja mam nadzieję, na jakiś 'upadek' Batmana (jakiś poważniejszy 'uraz', czy coś takiego), ale i na "Powstanie" Nietoperza. By ostatecznie wszystko zakończyło się dobrze! Pokazanie takiej drogi od klęski do zwycięstwa... Tego bym oczekiwał po bohaterze, historia powinna trwać (a jej przebieg może być nawet bardzo trudny dla Batmana, ale 'koniec' pozytywny).
Podobnie, jak w historii komiksowej, czyli ostatecznie 'wszyscy są na swoim miejscu'.
Jeśli już będzie złamanie Batmana to faktycznie może być na początku filmu, później trochę retrospekcji natomiast jeśli chodzi o pozytywne zakończenie to uważam że ma ono rację bytu w postaci końcowych scen wtopionych w patetyczny soundtrack tak jak na The Dark Knight pod koniec Lucius Fox niszczy tą aparaturę, Gordon niszczy reflektor, trwa przemówienie dotyczące zmarłego Denta a na koniec Bartman odjeżdża Bat-Podem - do tego przez cały czas dobiega monolog Gordona. W The Dark Knight Rises mogłoby być tak że (improwizuję) Catwoman przejmuje obowiązki Batmana, Bane np. ucieka, Gordon wraca do pracy w GCPD i pokazana jest rehabilitacja Bruce'a - alfred pcha go na wózku, później go wspiera, ten stawia pierwsze kroki i cały czas trwa np. również monolog Gordona albo Alfreda i tyle... to tylko moja wizja.
Problem w tym, że jeśli nie jpv, to bruce musi wrócić po rekonwalsecencji, więc twoja wersja chyba się nie sprawdzi, bo z tego co zrozumiałem w trailerze, bruce odejdzie dopiero po porażce z bane'm. Potem wróci, ale jak wiemy nie on go pokonał w końcu, zobaczymy z resztą jak z tego wybrną, mogli być dać w końcu jakiś opis, albo rozpocząć kampanię wirusową.
Tylko podałem moją wizję. Po szczątkowych informacjach dotyczących fabuły i jednym teaserze trudno coś konkretnego wnosić.
Osobiście oczekuję zakończenie bez happy endu, choć znając sposób kręcenia filmów na podstawie komiksów boję się że Nolan jednak przedstawi nam Batmana który pokonuje Bane`a.
Większość filmów kończy się happy endem, zawsze wygrywa ten "dobry" mam nadzieję że Nolan wykroczy poraz kolejny poza schematy i zobaczymy brutalnie zniszczonego i pokonanego nietoperza siedzącego na wózku po porażce. było by to godne zwieńczenie trylogii.
Nolan przedstawił nam inny punkt widzenia Batmana, na nowo zdefiniował bohatera robiąc go bardziej ludzkim, 2 pierwsze filmy to naprawdę coś innego niż do tej pory nam serwowano i myślę że koniec też powinien być wyniosły, oczywiście nie liczę że zobaczymy porażkę ala Braveheart, ale że reżyser uraczy nas czymś choć troszkę podobnym, bo było by to idealne zakończenie wkońcu nie przegrywa ten kto upada lecz kto się nie podnosi, a w komiksach tak naprawdę bohaterowie mogą nawet umierać wiele razy a i tak wracają.
Prawda jest taka że jedni chcieli by cukierkowego typowego endu ze zwycięskim Batkiem z cyklu "i żyli długo i szczęśliwie", a inni zobaczyć ludzki upadek pasujący do fabuły pokazujący że nawet Batman jest tylko człowiekiem i nie jest nie pokonany i niezniszczalny.
Co będzie zobaczymy choć to normalne że postać Bane`a musiała wywołać dyskusję odnośnie : "złamie go czy nie".
Bane to idealny wróg na ostatni film pod warunkiem że będzie przedstawiony jako inteligentny manipulator pokonujący Batmana, ale oczywiście to tylko moja prywatna opinia.
Również byłbym zwolennikiem zakończenia z Batmanem na wózku byłoby to bardziej realistyczne. Przy kolejnych ewentualnych częściach Bruce może mieć przecież ucznia który pokona Bane'a.
Czyli sugerujesz triumf Bane'a w tym filmie? Tak swoją drogą definicja słowa "realizm" przeszła jakąś dziwną mutację.
Wytwórnia nie pozwoli Nolanowi na takie zakończenie, tak samo jak filmy są od PG-13. Na to nie ma wpływu reżyser, ale wytwórnia. Co jak co, ale Batmany to przede wszystkim $$$$$, i nie może być tworzony z myślą o fanach komiksu, ale też o przeciętnych widzach co Batmana widza pierwszy raz na oczy...pesymistyczne zakończenie nie służy dobremu wrażeniu serii i nie każdemu się może spodobać, czytaj - nie kupią później filmu na DVD, Blu-Ray :). Piramida zależności....
Nie do końca się zgodzę z tym, filmy bez happy endu też się sprzedają i to zazwyczaj lepiej jak Gladiator czy Braveheart.
Ale to są filmy z happy endem :). Co prawda bohaterowie giną, ale Gladiator łączy się z rodziną, a Wallace ze swoją ukochaną. W obu przypadkach mamy duży ładunek słodu, po gorzkiej śmierci. W obu było wiele patosu, ale bez zbędnej przesady. Nazwałbym to "pośrednim" happy endem.
Natomiast uczynienie z głównego bohatera nieporadnego kaleki jest pozbawione wyrazu, raczej ukazanie go właśnie nie jako bohatera a jako nieudacznika. Już lepiej byłoby gdyby zginął zabijając Bane'a, wtedy chociaż mielibyśmy motyw ostatecznego poświęcenia. A tak, Bruce na wózku inwalidzkim i "THE END"....dla mnie niedosyt...
Hmm, moim zdaniem Bat na wózku byłby dobrym zakończeniem, ląduje na wózku i zaczyna walczyć o odzyskanie sprawności jak w komiksie.
Co będzie zobaczymy ale ogólnie wątpię że Nolan odważy się posłać Batmana na wózek.
TAK niech żyje moda na sukces - "batman odcinek 1140 powstanie 64 jokera z za grobu"
Jeśli uważasz, że trylogia zakończona śmiercią Batmana to będzie koniec filmów o tej postaci to się mylisz. Dostaniemy reboot, bo Batman to dobre źródło zarobków dla WB.
Ja wolałbym,aby 4ta część była kręcona w stylu Nolana, a nie jakiejś "nowej, świeżej" :)