PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506756}

Mroczny Rycerz powstaje

The Dark Knight Rises
7,7 312 228
ocen
7,7 10 1 312228
6,3 42
oceny krytyków
Mroczny Rycerz powstaje
powrót do forum filmu Mroczny Rycerz powstaje

Muszę przyznać, że sporo zawdzięczam Nolanowi za zrobienie tej trylogii, bo jeśli się zastanowić to tak naprawdę najwięcej zawdzięczamy swoim wrogom. Rzecz w tym, że oglądając tego Batmana czułem się jak żarliwy katolik na paradzie równości. Deptano moje ideały, a mojego idola rzucono między wieprze.
No ale do rzeczy, problem mam taki, że wychowałem się na filmach Burtona i przede wszystkim na serialu animowanym Batman: The Animated Series. W szczególności ta druga produkcja wyryła mi w pamięci obraz Batmana jako człowieka, genialnego, nieustraszonego i nieustępliwego, który potrafił poradzić sobie w każdej sytuacji i który nigdy się nie podda w walce o własne ideały. A wszystko dzięki silnej woli i ciężkiej pracy. Odwrotność takich bohaterów jak np. Spiderman, który dostał swoje supermoce, a w głębi duszy jest zwykłym kolesiem. Batman miał wprawdzie pieniądze i gadżety, ale to nie one czyniły go superbohaterem, tylko serce wojownika. Był moim idolem i wzorem do naśladowania.
Nolan wywrócił tę postać na lewą stronę, jego Batman jest zwykłym kolesiem, który po prostu jest bogaczem i został zauważony przez ligę cieni, no i wygina lufy karabinów? Nie jest genialnym strategiem, detektywem i wynalazcą, wszyscy go muszą niańczyć, dawać zabawki i wskazywać drogę bo biedaczysko błądzi w ciemnościach udając postrach bandytów.
I tu zaczyna się przyjemna część czyli komiksy. Osobiście zawsze myślałem że komiksy są dla dzieci i pewnie większość jest. Ale pewien tytuł rzucił mi się w oczy a konkretnie Powrót Mrocznego Rycerza Franka Millera . Już chyba widać analogię: acha Nolan wzorował się na tym komiksie. Rzecz w tym, że jeśli tak, to w takim samym stopniu w jakim twórcy Żywotu Brianana wzorowali się na Bibli, a w praktyce chyba tylko spojrzał na okładkę i opis i stwierdził że to się nada. Nie przeciągając tego wywodu opiszę Batmana Millera, słowami twórcy tegoż komiksu czyli Batman nie jest kimś z kim by się chciało utożsamiać, ale kimś kogo chciałoby się mieć u boku w ciemnej uliczce. A już od siebie to że, jest złem koniecznym(o Batmanie Millera można by jeszcze wiele napisać ale sobie na razie odpuszcze to i tak długi post).
Kto oglądał z kolei w tej roli Bale’a to już wie że Nolan poszedł zupełnie inną drogą, a skoro tak to po co powoływał się w taki sposób na ten komiks? po co wziął znanego superbohatera by zrobić z niego kogoś zupełnie innego? Nie mógł sobie stworzyć własnego zamiast równać do własnego niskiego poziomu tych największych?
(Wybaczcie że taki długi ten tekst ale naprawdę nie potrafiłem tego skrócić, zachowując jego sens i wymowę)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones