Film jest niesamowity, trzyma w napięciu, jest przewidywalny, ale tak jak ktoś wcześniej napisał Batman daję nadzieje..... I to właśnie czyni ten film bardzo dobrym
Uważam też, iż temat na następną częśc został przez autora podany :) Joseph Gordon-Levitt w film ROBIN... Dobrze posłuchajcie.... Więc Batman & Robin wielce prawdopodobne.
Zarówno Bale i Nolan wypowiadali się niechętnie odnośnie udziału w następnym Batmanie. Dla mnie to było oczywiste zamkniędie trylogii. I dobrze, bo ewidentnie scenarzystom zabrakło pomysłów. Film rozczarowuje. Wciąź ma kilka atutów, ale to zbyt mało po wspaniałej poprzedniej części.
Bez urazy ale Mroczny rycerz to w dużej mierze dojrzały dramat kryminalny, a Mroczny rycerz powstaje to dość proste łubu du. Może poprostu wolisz czyste proste kino akcji.
W porównaniu z mrocznym rycerzem poziom spadł i to widać bardzo w nie których momentach filmu dokładnie się z tobą zgadzam film jest dobry ale w moim odczuciu pozostaje niedosyt
Smutny niedosyt bo film mógł się udać. Niestety całe "powstanie" mrocznego rycerza opierało się na kilku pompkach i daniu w morde Benowi. I to mnie najbardziej rozczarowało.
mnie końcówka roszczarowała najbardziej zrobienie z banea pionka jakiegoś to było zniszczenie tej postaci no i ta jego paskudna śmierć z dupy wogóle poco talia była w tym filmie to nie wiem coś uśmiercenie złoczyńców w tym filmie było żałosne pierwsza połowa filmu bardzo mi się podobała później z minuty na minute film zaczoł się psuć
Zgadzam się, ale ja bym raczej spytał po co tam była kobieta kot? Przemądrzała paniusia bez choćby procenta uroku czy seksapilu. Naprawde tylko ja uwążam, że kobieta kot z Powrotu Batmana przerasta ją o głowę? Zarówno pod względem postaci naszkicowanej w scenariuszu jak i samej gry aktorskiej. Ban mi się akurat podobał, fajnie zagrany z mocą w głosie ale faktycznie śmierć z rąk paniusi na motorku była słaba.
Mi tam akurat kobieta kot mi się podobała pod wzgledem aktorskim jaki w i seksapilu jednak ta postać mogła być bardziej rospisana ale sama aktorka dobrze zagrała po prostu to wina scenariusza
Każdy ma swoje zdanie, ale powiedz czy Michelle Pfeiffer nie była o klase lepsza ?Fakt, że miała też lepiej napisaną role.
Wedłóg mnie obie były dobre kobieta kot u burtona przypominała komiksowy wygląd ale za to sama geneze tej postaci jest już nie real na i mało komiksowe też selina kyle jest jakąś niezdarną sekretarką a nie pewną siebie kobietą za. to u nolana catwoman przypomina po części z wyglądu kocice ale sam harakter postaci jest najbardziej komiksowy selina kyle jest dwu licową damą która nie jednego faceta okradnie z wyglodu jak i z charakteru i gry aktorskiej hatwey bardziej mnie użekła. tyle mam do powiedzenia
Może to nieobiektywne co napisze ale nie lubie Hatwey. Ciągle pamiętam ją z Diabeł ubiera się u Prady czy jakoś tak. Nuda do kwadratu. Co do tego jaka była kobieta kot w komiksie nie wypowiadam się bo nie jestem aż tak wielkim fanem.
Jeśli kobieta kot nie miała seksapilu to ja chłopie nie wiem jakie kobiety ty lubisz. A może nie lubisz kobiet tylko lubisz panów. Ale ja nie oceniam, każdy lubi co innego :)
Powiedział co wiedział, czyli nie wiele :) W takim razie życzę ci kolego takiej kobiety. Która cie okradnie i wystawi na pewną śmierć, jak w filmie. Takie babki lubisz :)
Trochę mylisz pojęcia kolego, ja o seksapilu a Ty kradzieży :)) Każdy ma inny gust, osobiście muszę przyznać że w tym wdzianku jak dla mnie Anne Hathaway była super seksowna.
Niektórzy lubią pupalek Anne Hathaway w obcisłym kostiumie a niektórzy (Ty), sutki Clooney'a z poprzednich częsci :)))
Dobre :) Tylko, że ja wole Michelle Phiffer w roli kobiety kot. AHathaway poprostu nie lubię.