Mroczny Rycerz

The Dark Knight
2008
8,0 552 tys. ocen
8,0 10 1 551908
8,0 73 krytyków
Mroczny Rycerz
powrót do forum filmu Mroczny Rycerz

Jak w temacie. Który Joker był lepszy Jack-a Nicholsona czy Heath Ledger-a?

I dlaczego.

ocenił(a) film na 10
Wojttus

LEDGER. Moim zdaniem czarne charaktery powinny budzić strach, a nie rozśmieszać (Nicholson).

ocenił(a) film na 9
Wojttus

Mr. Freeze Arnolda. Tak samo pasuje do tego zestawienia. Po jakiego waca porównywać 2 różne konwencje? Nicholson NIE MIAŁ być straszny :s

ocenił(a) film na 10
Seishiro

A czy pisze że miał być? Poprostu śmieszne czarne charaktery mnie nie zwykle nie ruszają i dlatego wole Ledgera.

Seishiro

A ja uważam, że to bardzo dobre zestawienie. Joker versus Joker. Co z tego, że założenia roli inne?

Wydaję mi się, że teksty typu "to zupełnie rózne role, nie da się porównać" to poprostu ucieczka od nieuniknonego. Tych dwóch będzie się porównywać jeszcze długo. Takie komentarze jak ten zacytowany wyżej to zasłona dymna. Niektórzy poprostu niemają jaj żeby napisać, że Ledger był lepszy, bo poprostu niewypada żeby w takim zestawieniu jeden z króli kina (Nicholson) wypadł gorzej. W drugą strone działa to podobnie, niektórzy nie chcą powiedzieć, że Jack był lepszy poprzez "szacunek" (bardzo dziwnie pojmowany) do zmarłego Heath'a. Te przykłady to pierwsze jakie mi do głowy wpadły, nie bierzcie ich tak super serio. Zrozumcie tylko powagę sytuacji.

ocenił(a) film na 9
desmatrix

Niektórzy uważają, że obaj wypadli świetnie w swoich rolach -_-

Seishiro

To czemu ludzie nie piszą "obie role były wspaniałe" tylko: "tego nie da się porównać, różne konwencje, różne założenia". Paranoja? Nie powiesz mi, że tego nie dostrzegasz.

desmatrix

Nicholson bardzo dobrze zagrał swojego Jokera, ale nie podobała mi się ta postać, bo był on zbyt groteskowy. Joker Nolana był bardziej "przystępny", został dobrze zagrany, choć mogło być dużo lepiej.

ocenił(a) film na 9
desmatrix

Nie wiem czemu inni tak piszą. Odpowiem za siebie. Imo śmieszna jest cała wojna Nolan-Burton, ciągłe porównywanie jednej kreacji do drugiej, wykłócanie się o to, który film jest bardziej komiksowy etc. Takich ,,dyskusji" było wiele i ciągną się od premiery Beginsa. Nic konstruktywnego z nich nie wynika, bo każdy trzyma się kurczowo własnego zdania, aż do momentu kiedy pada jedno słowo za dużo i wszyscy zaczynają się tłuc po ryjach. To już jest nudne. Ile można?

użytkownik usunięty
Wojttus

Twój stary...

ocenił(a) film na 9

...to twoja stara...

Lubie schabowego...
Bo jest bardziej wyrazisty ,od mielonego...

ocenił(a) film na 9
Wojttus

Wydaje mi się że Ledger włożył więcej wysiłku w kreowanie Jokera.
Nickolsona można było obejrzeć już wcześniej w rolach demonicznych szaleńców, nikt nie ma chyba wątpliwości że granie podobnych postaci nie sprawia mu specjalnie trudności.
Jeśli w 89 roku kogoś nadal zaskakiwał Joker Nickolsona.. to nie śledził chyba jego kariery filmowej.

ocenił(a) film na 9
Wojttus

Wspaniali obaj, Ledger ciut lepszy.

ocenił(a) film na 9
litwosxd

ciekawe odgrzebanie starych śmierci ; ) Jeśli chodzi o sondę - tak jak kolega wyżej napisał

ocenił(a) film na 7
Joker_WhySoSerious

Według mnie Jack Nicholson lepszy o pół oceny

ocenił(a) film na 10
Wojttus

trudno odpowiedziec wprost,bo inna postacia jest Joker Nickolsona a inna Ledgera...obie wersje mi sie podobaja..jednak Ledgerowski Joker ma w sobie wiecej psychopatii niz jego poprzednik

ocenił(a) film na 9
pablito_filmweb

I fajniejszy śmiech :)

ocenił(a) film na 8
Joker_WhySoSerious

Najlepszy Joker to Hamill,przynajmniej Jego głos ;] Ledger to porażka,a Nicholsona nie widziałem...

ocenił(a) film na 7
Wojttus

Joker Nicholsona lepszy podobnie jak dwa Batmany Burtona lepsze od Mrocznego Rycerza i Początku

ocenił(a) film na 9
lotr12345

Heath Ledger ponieważ był groźnym psycholem a Jack (którego lubię) był trochę za mało straszny.

ocenił(a) film na 9
Wojttus

Fakt, że Joker w wykonaniu Nicholsona mroczny być nie miał, dlatego właśnie podoba mi się bardziej kreacja Ledgera. Jak go widzę w Mrocznym Rycerzu to naprawdę przeszywa mnie, Jack był również świetny, ale bardziej podobał mi się Joker Nolana.

A wojna Burton-Nolan, czy mozna nazwac to wojną ; ) ?

użytkownik usunięty
Wojttus

Oczywiście, że Heath Ledger. Tajemniczy, bez historii, bez przyszłości. Jack za często paraduje bez makijażu, a to mnie razi.

użytkownik usunięty
Wojttus

Ledger. Najlepiej zagrany świr w historii...

użytkownik usunięty

Akurat najlepiej zagranymi świrami byli ci Nicholsona (Lot nad kukułczym gniazdem, Lśnienie). Zaraz po nim jest Hopkins ze swoim dr H. Lecterem.

użytkownik usunięty

wg. ciebie...

ocenił(a) film na 9
Wojttus

Zdecydowanie Jack Nicholson. Ledger próbował go naśladować (np. ,,Hit me") i do tego sciągnął oblizywanie się od aktora grającego T-Baga w Prison Break. Ledger nie wytrzymał presji tej roli, i ćpał. Nicholson to profesjonalista.

ocenił(a) film na 9
Wojttus

Ledger. Niesamowity, przerażający... Ale zarazem doprowadzał mnie do dzikiego śmiechu : -) Po prostu uwielbiam postać Jokera w jego wykonaniu

ocenił(a) film na 8
Wojttus

Jack Nicholson miał zajebiste odskoki np. oblanie wodą, i tekst tańczyłeś kiedyś z diabłem w świetle księżyca?:D
Daje na Jacka
mimo że Ledger potrafił zagrać takiego zimnego skurczybyka:D

ocenił(a) film na 8
Wojttus

W sumie "Batman" Burtona i "Mroczny rycerz" Nolana to dwa filmy robione na innej zasadzie."Batman" z Nicholsonem był filmem robionym bardziej z przymrużeniem oka więc i Joker był mniej poważny niż w "Mrocznym Rycerzu" choć muszę przyznać że kreacje Ledgera bardziej zapamiętałem. Może to wszystko przez to co stało się potem z tym aktorem albo po prostu dlatego że wolę Nolanowski styl robienia filmów z Batmanem.Tak czy inaczej oba Jokery wykreowane zarówno przez Jacka jak i Heatha były znakomite.Obu tym aktorom należy się duże uznanie.

Bondman

To samo mam w tym temacie do powiedzenia co kolega :D To są dwa inne filmy kręcone całkiem inaczej.
Burton chciał pokazać Gotham City jak i ogólnie całe film jako coś zagadkowego, tajemniczego, a Nolan to sami widzimy :D

ocenił(a) film na 8
Wojttus

Ledger był niesamowity i chyba trudno jest porównywać tych dwóch aktorów, bo Joker Nicholsona to przecież klasyk i szczerze sama nie wiem, który była lepszy, jedno jest pewne, że Ledger był zdecydowanie bardziej przerażający

pawel_b007

Moim zdaniem Nicolson lepszy bo właśnie postać Jokera miała być groteskowa .

ocenił(a) film na 9
Wojttus

Okropnie ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, bo oni oboje w sumie zagrali dwie wersje Jokera. Ledger bardziej się tak jakby wczuł w rolę, aż po nim widać, że nim się czuje, smutny psychopata o którym nic nie wiemy. Natomiast Nicholson zagrał bardziej "z uśmiechem na twarzy" co jest symbolem Jokera. Obie wersje są ciekawe. Wiem, że o tym w temacie mowy nie było, ale mi najbardziej podoba się wersja Jokera z Batman: Arkham Asylum, rzuca kiepskimi żartami, nie boi się zaśmiać, jest nieobliczalnie zabójczy, a Batman ma poczucie tego, że jest jego twórcą. Oby Arkham City wyszło podobnie.

DoktorFaust

Zgadzam się jak najbardziej. Mark Hamill wykonał świetną robotę. Ledger nadał Jokerowi własny styl, zagrał bardzo dobrze i zapadł w pamięć, a to znaczy, że spisał się w tej roli. To samo wykonał Nicholson, stworzył własną wizję Jokera, kolejny raz udawadniając, że wielkim aktorem jest.
Mimo wszystko to właśnie Mark Hamill, czy to w kreskówce, filmach animowanych, czy w grze (nie grałem widziałem filmiki gdyż gry mnie nie bawią) ukazał Jokera takiego jakim powinien być. Szalonego, nieobliczalnego, jednocześnie groteskowego i przerażającego. Wielu fanów komiksu również uważa podobnie.
Mark Hamill pozostaje póki co niepokonany jeśli chodzi o odegranie roli Jokera.

ocenił(a) film na 8
DoktorFaust

Wspominałem już w tym temacie,że Hamill to mistrz ;]

ocenił(a) film na 9
wik1992

Tak, ale miałem na myśli, że autor tematu podał do wyboru tylko tych dwóch aktorów.

Wojttus

Bardzo lubię Nicholsona ,ale to Jokera Ledgera uważam za lepszego ,był bezbłędny;)
Zasłużony Oscar ,ale szkoda że już nie zobaczymy Ledgera [*]

ocenił(a) film na 6
Wojttus

To jasna, że lepszy był Nicholson, wszak to profesjonalista, w dodatku z doświadczeniem w zbliżonych 'tematycznie' rolach. Joker u Nolana w ogóle mi nie podszedł, moim zdaniem na siłę zostały opuszczone komiksowe kanony (gdzie w istocie Joker jest postacią z nieprzęciętną dozą czarnego humoru), natomiast Dark Knight zaoferował niesmacznego psychola z irytującym tikiem. Ogólnie wiele kreacji jest w filmie po prostu słabych i to niekoniecznie kwestia nędznego aktorstwa, m.in. tragiczny Harvey 'Dwie Twarze' Dent, który nijak nie może się równać nawet z przeciętną rolą Tommy Lee Jonesa w Batman Forever.

ocenił(a) film na 9
Wojttus

Joker Ledgera był momentami naprawdę niepokojący. Nicholson był wyłącznie śmieszny. Ale to moim zdaniem wynika raczej z innych założeń tych filmów.

ocenił(a) film na 9
Wojttus

Tak sie sklada, ze kilka dni temu obejrzalem pierwszego "Batmana", po bardzo długim czasie... Mrocznego Rycerza ogladalem jakies 5 razy odkad wyszedl na Blu Geju i ... stwierdzilem ogladajac film, ze Ledger go po prostu zjadł... Nie chodzi tylko o to, ze byl bardziej przerazajacy, mroczniejszy, grozniejszy.... ze moze byl mniej smieszny [choc dla mnie Ledger byl zabawny, zaś Nicholson - pajacowaty]. Kazdy gest Ledgera, kazdy usmiech, zmiana mowy i wyraz twarzy... mistrz. i nie zgodze sie z kims "wyzej" kto napisal, ze nie wytrzymal presji i zaczal cpac. zapewne cpal wczesniej, a gdyby nawet to nie zepsul roli. Przez caly film gra jak mistrrz. Rola nr 2 Ever. Zaraz za Tonym Montana i przed Alonzo Harrisem...