Mamy się śmiać, czy płakać ze śmiechu?

Joker jest genialny, ale nie na pierwsze miejsce (nawet nie na dziesiątkę), a Sweeney Todd to... brak mi słów? Proponuję obejrzeć jakikolwiek film z De Niro od 1974 do 1995 roku (pewnie w piątce znalazłyby się przynajmniej 2 jego role). :P

1.Joker (w wydaniu Ledgera) - świetna rola ale jest wiele lepszych
2.Dr Lecter - zgadza się
3.Tony Montana - nic specjalnego
4.Vito Corleone - może być
5.Sweeney Todd - nie kompromituj się

"3.Tony Montana - nic specjalnego" - film może się nie podobać, le rola Pacino to jest coś specjalnego...

rola oczywiście dobra ale do 5 najlepszych ról w historii daleko

A. Michael Corleone
B. Randle Patrick McMurphy
C. Hannibal Lecter
D. Max Cady
E. Joker: Ledger

Max Cady? De Niro ma przynajmniej 5 lepszych ról... :P

Dla mnie ta jego rola jest właśnie najlepsza, chociaż jako LaMotta też był genialny.

Michael Corleone - przecież Pacino cały czas w Ojcu chrzestnym gra jedną miną jak... już coś to Vito Corleone

De Niro zagrał dobrze, ale nie Oscarowo a Brando byłby u mnie jeszcze w Top10

1. Hannibal Lecter
2. Jake LaMotta
3. Jack Torrance
4. Michael form "The Deer Hunter"
5. Michael Corleone

To chyba najlepsze ustawianie jakie wymyśliłem. Jakby poszerzyć ranking, na pewno dostałby się jeszcze: R. P. McMurphy, Joker (Ledger), Jimmy Markum, Anton Chigurh, Travis Bickle, Tony Montana, Vito Corleone (i Brando, i DeNiro), Melvin Udall, Little Bill Daggett, Roger Verbal Kint, Tommy DeVito i wiele innych, których teraz nie mogę sobie przypomnieć...

Pierwszoplanowe
1.Rober DeNiro - Wściekły byk
2.Anthony Hopkins - Milczenie owiec
3.Jack Nicholson - Lot nad kukułczym gniazdem
4.Daniel Day Lewis - Aż poleje się krew
5.Marlon Brando - Ojciec chrzestny

Drugoplanowe
1.Kevin Spacey - Podejrzani
2.Javier Bardem - To nie jest kraj dla starych ludzi
3.Heath Ledger - Mroczny rycerz
4.Robert De Niro - Ojciec chrzestny II
5.Ralph Fiennes - Lista Schindlera / Tommy Lee Jones - Ścigany

1. Joker z filmu "Mroczny rycerz"
2. Jack Sparrow z "Piratów z Karaibów"
3. Jack Torrance "Lśnienie"
4. Mel Gibson "Patriota"
5. Leonidas "300"

Nie umiałbym powiedzieć którą na jakim miejscu umieścić. Te role najbardziej utkwiły mi w pamięci:

* Rutger Hauer - Łowca Androidów
*Rutger Hauer - Autostopowicz
*Tatsuya Nakadai - Ran
*Daniel Day-Lewis - Gangi Nowego Jorku
*Mel Gibson - Braveheart

I wiele innych.

1.Don vito Corleone
2.Tony Montana
3.Jake la Motta.
4.Travis Bickle.
5.Patrick McMurphy.
6.Andy Dufresne.
7.Hanibal Lecter.
8.Verbal Kint.
9.Idi Amin.
10.Samuel Gerard.
Tak to widze moimi oczami.

No i jeszcze brudny Harry Callahan

1. Johnny Depp - kapitan Jack Sparrow
2. Heath Ledger - Joker
3. Anthony Hopkins - Dr Hannibal Lecter
4. Jamie Foxx - Ray Charles
5.Johnny Depp - Raoul Duke
6. Brad Pitt - Heinrich Harrer
7. Andrzej Grabowski - Ferdynand Kiepsk

Oczywiście moim zdaniem.

Nikt chyba nie wspomniał o Michaelu Douglasie jako Gordon Gekko. Jeszcze Denzel Wazhington w Dniu Próby był genialny.

Dzień próby widziałem ale jakoś do mnie za specjalnie nie przemówił. Denzel Washington nie pamiętam jak zagrał, ale chyba jakoś nie zapadł mi w pamięci, a Wall Street jeszcze nie widziałem, nie mogę się za niego zabrać.

Film świetny. Naprawde godny polecenia

Atticus Finch

1.Ben Kingsley(Gandhi)
2.Marlon Brando(Ojciec chrzestny)
3.Daniel Day-lewis(Aż poleje się krew)
4.Anthony Hopkins(Milczenie owiec)
5.Marlon Brando(Na nabrzeżach)
6.Jack Nicholson(Lot nad kukułczym gniazdem)
7.Joel Grey(Kabaret)
8.Dustin Hoffmann(Rain Man)
9.Ralph Finnes(lista szyndlera)
10.Robert De niro(wściekły byk)

Bez kolejności

Nic i nikt nigdy nie pobije Hannibala Lectera z Milczenia Owiec. Rola doskonała w każdym, nawet najdrobniejszym szczególe. Mało kto wie, ale psychopaci nie mrugają oczami. Hopkins w trakcie trwania każdej ze scen nie mrugnął ani razu. Geniusz, geniusz, geniusz. Zestawianie tej roli z jakąkolwiek inną jest daremne.

Mrugnął! To jest mit internetowy.

ciekawa zabawa, ale nie na ta strone. i raczej powinno byc 5 ulubionych kreacji, szczegolnie jak wiekszosc wpycha do listy ledgera

bo to genialna rola

wg ciebie i reszty fanow. powiem wprost: dostal oscara bo umarl

obejrzyjcie kreacje seymura-hoffmana z watpliwosci. ale bez uprzedzen, na chlodno. moze klapki wam opadna z oczu.

Ledger grał Jokera z największym możliwym zaangażowaniem i na 99% nawet jakby nie umarł to by zgarnął Oscara. Oczywiście Seymour-Hoffman był bardzo dobry ale to była tylko kolejna rola. Ledger się całkowicie zatracił.

co znaczy tylko kolajna? jak zmierzysz czy i jak sie zatracil? wiesz, bo niby depresji dostal i umarl, czyli jednak. robil dziwne grymasy i smutne oczy, i tyle. ja zatracenia nie widze, zreszta cokolowiek to pojecie w aktorstwie oznacza

Ledger zasłużył a Seymour Hoffman pewnie coś jeszcze zgarnie. No nie można też nie docenić tego jak Ledger modulował głos w tej roli. Ledger na 99% i tak by zgarnął Oscara nawet jakby nie umarł. Na to wskazuje aktualna polityka akademii. Chodziło mi że ta Rola Seymoura-Hoffmana nie była powyżej jego dotychczasowych osiągnięć. Ledger wszedł na wyższy poziom niż wcześniej.

niemniej nagroda jest przyznawana za NAJLEPSZA kreacje role ze wszytskich w ciagu roku, nie za postep i porownanie z poprzednimi kreacjami danego aktora

przynajmniej ja tak rozumiem definicje "najlepszy"/a. widocznie jest inaczej, tak jak mowisz

Jakbyś popatrzył dokładnie na oscary rok po roku to stwierdziłbyś że nie zawsze wygrywa najlepszy. Strasznie często są to nagrody pocieszenia za nie dostanie oscara z inną świetną rolę i oscary za tzw. "Postęp Aktorski".

racja, niestety tak bywa. chyba najlepszy przyklad oscara pocieszenia to ten dla scorsese za srednia infiltracje (w porownaniu to znakomietgo oryginalu infernal affeirs -polecam-wrecz slaby).

Oryginał oglądałem. Oba mają moim zdaniem swoje plusy.

buahahaahahaha

no tez mnie to smieszy

mnie 'to'nie smieszy,za to ty jestes przekomiczny.

to czemu sie smiejesz? bycie komicznym to raczej komplement. bycie smiesznym juz nie<patrz nade mna>.

uwierz mi ze okreslajac ciebie przekomiczny nie mialem na mysli komplementu,
a co do smiechu to bylo to raczej ironiczne podejscie do twojej wypowiedzi,

ironiczne bo merytorycznie nie umiesz. nie oczekuje od kogos takiego komplementu

a co mam ci odp?ze to co wygadujesz ma jakikolwiek sens? o taka merytoryke ci chodzilo?

1) Vito Corleone (Ojciec Chrzestny)
2) Hannibal Lecter (Milczenie Owiec)
3) Indiana Jones (Poszukiwacze Zaginionej Arki)
4) Jack Sparrow (Piraci Z Karaibów)
5) Bezimienny (Dobry, zły i brzydki)

Naprawdę bardzo ciężko wybrać tylko 5 postaci :)

Oto moja "szóstka":
1. Daniel Day-Lewis (Moja lewa stopa) THE BEST FROM THE BEST!!!
2. Anthony Hopkins (Milczenie owiec) = Tom Hanks (Forest Gump)
3. Michael Douglas (Upadek)
4. Jack Nicholson (Lot nad kukułczym gniazdem/ Lśnienie)
5. Sean Penn (Jestem Sam/ Rzeka tajemnic)
6. Kevin Bacon (Morderstwo pierwszego stopnia)