Na prawdę, bawiło mnie to od zawsze. Ta nieoczekiwana zmiana kolory skóry prokuratora już w filmach Schumachera. A Nolan, jak widzę, kontynuuje :)
A jaki ma być czarny? hehehe taki jak wymyslony z niewiadomo skad wybryk burtona? TF jest, był i bedzie biały...heloł?
http://www.stuffwelike.com/stuffwelike/2007/07/09/dark-knight-anthony-michael-ha lls-character-revealed-possible-spoilers/two-facejpg/
http://batmanmx.tripod.com/sitebuildercontent/sitebuilderpictures/two-face2.gif
http://www.obsessedwithfilm.com/wp-content/uploads/2006/10/TwoFace1.jpg
http://complexsearch.com/blog/wp-content/uploads/2007/07/batmanannual14.png
Dobra, Panowie. Ona przyznaje się do bycia zindoktrynowanym przez Burtona.
Wiem również, że w oryginale Dent był biały :) Chodzi mi jedynie o pewną spójność szczegółową serii.
Chociaż Nolan jest chyba przekonany, ze jego wersja Batmana jest jedyną słuszną =)
Nie wiem co myśli Nolan, ale jego filmy nie mają nie mają nic wspólnego z czteroczęściową serią duetu Burton & Schumacher.
Burtona i Schumachera nie nazwałabym duetem.
Właściwie to Nolan nie ma nic wspólnego zarówno z Burtonem, jak i Schumacherem, a oni ze sobą. Co prawda Burton był producentem jednego z schumacherowskich Batmanów, ale i tak niewiele to mówi. Bo wizja jest zupełnie inna.
Tylko, że te filmy są traktowane jako seria, więc bawi mnie, kiedy szczegóły sa nagle zmieniane :)
Harvey Dent w każdym komiksie o Batmanie jest biały. Zawsze. Wszędzie. To Burton odwalił numer z Billym Dee Williamsem, bo to jest jego styl. Zrobić coś na opak. Tyle. HARVEY DENT JEST BIAŁY! (no i w połowie zielony lub fioletowy po poparzeniach <zależy od rysownika>).
http://www.quickstopentertainment.com/comics101/images/2004/jan14/two-face.jpg
To nie moja wina. Ale jak ktoś mi wytłumaczy jaki kwas powoduje zielone poparzenia to będę wdzięczny. Może się nie znam ale wydaje mi się to lekko nierealne (w przeciwieństwie do mściciela w skórzanym stroju nietoperza :P).
Filmy Nolana NIE NALEŻĄ DO SERII do której należą filmy Burtona i Schumachera i nie można oczekiwać tu żadnej spójności, zresztą już Begins pokazał, że jej nie ma kiedy się okazało, że to nei Joker zabił rodziców Bruce'a.
schumachera na stos za jego batmany. burton stworzył świetne, klimatyczne filmy, ale Nolan zrobił coś wyjątkowego.
Kręci filmy akcji oparte na naprawde niezłym scenariuszu,
nie psuje historii jakimiś fajerwerkami, zatrudnia odpowiednich aktorów,
a nie na siłe upchane mega gwiazdy i co najważniejsze film tworzy klimat,
jak dla mnie odpowiedni dla odzwierciedlenia klimatu batmanowskich komiksów.
więc myslę, że nie ma co wogóle porównywać ciągłości serii co do innych filmów.
Autorce tematu wydaje się chyba, że wszystkie filmy o Batmanie, muszą należeć do jednej serii. Ale tak się składa, że Nolan robi oddzielną serię, więc ma pełną dowolność w tej kwestii. A co do nie trzymania się tego szczegóły w serii zapoczątkowanej przez Burtona i skończonej przez Schumachera, to radzę poczytać ciekawostki tylko nie pamiętam odnośnie, której części. Tam jest wspomniane, że Schumacher uznał, że Tommy Lee Jones lepiej pasuje do tej roli niż Billy Dee Williams. I tu plus dla niego.