Myślę, że Mroczny Rycerz byłby bardziej mroczny gdyby z zimną krwią zabijał złoczyńców. Nie
powinien też współpracować z nieporadną i skorumpowaną policją Gotham. Batman Nolanów
ma klimat, ale brakuje mu zdecydowania. Jestem fanem Mrocznego Rycerza jednak fajnie byłoby
dla odmiany zobaczyć bohatera, którego autentycznie boją się przestępcy, który nie dyskutuje, nie
negocjuje, nie przepytuje po prostu zwalcza mafię i psycholi takich ja Joker. Co o tym myślicie?
Jakby nie patrzeć, tak. Zabójstwo nigdy nie jest dobrym czynem, nawet jeśli ma - ujmę to tak - moralne usprawiedliwienie.
Poniekąd dobro. Nie robił tego ze złych pobudek, inaczej się nie dało. Złem by było, gdyby mając takie możliwości przeszedł obok, aleee.. to już troszkę za etyczna rozmowa, jak na rozmowę o komiksie :D
Batman moim zdaniem nie powinien zabijać. Sam mówił w części pierwszej, że właśnie to odróżnia go od złoczyńców.
Jakbym był przestępcą to bałbym się takiego "Gacka" . Batman potrafi naprawdę mocno kogoś uszkodzić a jak już wspomniano powyżej "właśnie to odróżnia go od złoczyńców" .
Batman zdecydowanie powinien zastosowac Kodeks Dextera Morgana - wtedy najgorsze szumowiny nie chcialyby sie
Mu narazac :)
Batman to nie jakis zabijaka a można by rzec "obrońca prawa prawem nieograniczony"
jesli Twoj post jest odpowiedzia na moja wypowiedz to powinienes raczej uzyc żenskiej formy czasownika
Batman to nie jakis zabijaka a można by rzec "obrońca prawa prawem nieograniczony" - bzdura siwetnie tmuaczaca bzdurny pseudoitelektualny film bedacy zwyklym akcyjniakiem. lapiesz?
Aha. Przyznam, że się troszkę pogubiłam w sensie tej wymiany zdań. Już rozumiem. Z tym, że nie masz racji akurat. Nie ma zresztą sensu tego roztrząsać, bo racja to pojęcie całkowicie względne.
racja to prawda wynikajaca z faktu. nie moze byc wzgledna bo inaczej nie byloby sensu by istniala jako pojecie-mowiac inaczej legla by u podstaw
W tej trylogii może akurat nie, ale w nowej (która ma powstać)... kto wie;). Fajnie by było zrobić (jak to napisał DonVitoCorleone) Batmana- Brudnego Harrego, film przepełniony ostrą akcją, groteski, czarnego humoru i ciętych dialogów, który by po części nabijał się z starych chwytów typu "-Ej Batman. Dlaczego ty cały czas zabijasz przestępców? -Przynajmniej mam pewność, że nie wybroni ich jakiś adwokat/ nie uciekną z więzienia."
PS Chociaż, wyjątek był w Batmanie Tima Burtona. Nasz bohater zabija z premedytacją Jokera, wcześniej jeszcze powiedział, że "z przyjemnością go zabije".
Nie oglądałem Burtona niestety. W sumie zrobili Bonda, uzależnionego od heinekena i wyszedł całkiem fajny film, to można zrobić Batmana z przymrużeniem oka.
http://www.filmweb.pl/film/Super-2010-540267 - polecam - tak by to wyglądało w rzeczywistości, to przebieranie sie w kostium i walczenie ze "złem" :)
Batman Nolana nie mógł zabijać, bo ograniczenia wiekowe zabraniały ;) musiala by się lać krew itd itp :)
Film jest bardzo brutalny, główny bohater jest irytujący ale się nie ciągnie, co więcej jest takim suchym i realistycznym spojrzeniem na zamaskowanego bohatera ratującego świat, który tak na prawde byłby tylko człowiekiem , w tym filmie człowiekiem z problemami... Ode mnie 7, potencjał troche niewykorzystany ale warto obejrzeć jako ciekawostkę, tylko pamiętaj jest kilka scen bardzo krwawych i brutalnych więc jeśli masz ochote coś jeść w trakcie to odradzam.
A ja zgadzam się że powinien zabijać i do tego zbierać jakieś pamiątki z zabitych (w końcu mógłby udekorować trochę tą swoją jaskinię, byłoby bardziej ciekawie), a jeśli nie zbierać to przynajmniej zjadać.
W jednym z filmów związanych z Batmanem ta kwestia była wyjaśniona ( bodajże Batman w cieniu czerwonego kaptura ). Batman uważał, że jakby zaczął zabijać, nie mógłby już przestać. Batman miał być symbolem walki z przestępczością, a nie ich mordowaniem. Przykład masz w Mrocznym Rycerzu. Tam Batman bierze wszystkie morderstwa Denta na siebie, co skutkuje "wygnaniem". Przestaje być tym symbolem. Poza tym nie uważam żeby Batman dykutował i niegocjował z przestępcami, to że nie zabił Scarecrowa czy Jokera to nie znaczy, że się z nimi pieścił :)