Zakładam ten temat bo jestem ciekawy jakie macie opinie na ten temat. Z tego co czytałem
na forum to większość twierdzi, że ta chrypka to kiepski pomysł, ja natomiast uważam, że
jest to strzał w 10. W starszych wersjach batman i Bruce mówili tym samym głosem, a tutaj
dla niepoznaki Bruce zmienia swój głos. Chrypka jest pomysłem świetnym i bardzo pasuje
do tej postaci, przez co wydaje się jeszcze bardziej mroczna.
Muszę przyznać, że na początku śmieszył mnie ten głos, ale po kilku seansach przyzwyczaiłam się i zmieniłam zdanie. Zmiana głosu to świetny pomysł, ale ja bym ją nieco lepiej wykonała, bo czasami ten charkot ciężko zrozumieć.
Na youtube jest tyle przeróbek głosu Batmana, że można się pośmiać :) Ale nie zawsze ta chrypa brzmi idealnie
Oczywiście, że jest to świetny pomysł. Choć moim zdaniem lepiej byłoby gdyby zamiast tej chrrrrypy Batmana zrobiono tak jak w Mission: Impossible gdzie agent Ethan Hunt przyczepiał sobie do krtani specjalne urządzenie które zmieniało jego głos.
Dokładnie. Każdy by poznał, że to Wayne. Ale jak dla mnie mistrzem kamuflarzu jest nie ten, co robi najwięcej, ale najmniej, czyli Superman. Gościu zdejmie okulary, włosy na żel i nikt go nie poznaje :]
Najśmieszniejsze to było w zielonej latarni (sam film-tragedia), kiedy Latarnia poszedł do swojej laski i myślał, że jak założy maskę na oczy to go nie pozna :)