Dlaczego Batman uratował Denta, a nie Rachel? Niektórzy tłumaczą, że Joker zamienił adresy, ale to niczego nie wyjasnia, bo zakładając, że Batman miał jechać po Rachel (tak jak powiedział Gordonowi), a policja po Denta, to uratowali by obie osoby, tyle że na odwrót. Później w filmie jest coś na temat "wtyki" w policji, przez którą mogło zaistnieć to nieporozumienie, ale jest to niejasno wytłumaczone. Czy ktoś potrafi to wyjasnić?
Joker podał Batmanowi błędne adresy i zamiast po Rachel pojechał po Denta. To jest film, Batman ma solidny sprzęt i pędził między samochodami płynnie na swoim batpodzie przez co miał więcej czasu a Gordon z ekipą jechali ulicą dopiero pod koniec wjechali na chodnik i po prostu nie zdążyli. Ramirez i Berg byli skorumpowanymi glinami w oddziale Gordona i to oni na polecenie Jokera i mafii zamiast do domu porwali Rachel i Denta a następnie przywiązali do krzeseł i zostawili w budynkach wypełnionych beczułkami z paliwem.
No ale to Batman się domyślił, że Joker źle podał adresy? Myślałem zawsze, że Batman po prostu musiał podjąć bardzo trudną decyzję, sam to potem powiedział. I wybrał Denta, a nie Rachel, nic nie słyszałem o żadnej zamianie adresów. Skąd macie takie wyjaśnienie?
Zmienił adresy, Batman myślał, że jedzie po Rachel i kiedy zobaczył Denta w budynku to na chwilę się zatrzymał i zdziwił. W późniejszej scenie z zakładnikami ostrzega Gordona bo po tamtych wydarzeniach wie jak Joker działa i, że jest przebiegły.
No ale sam potem mówił, że nie mógł pozwolić aby Joker zabił Denta i nie mówił sobie, że żałuje, że nie pojechał po Rachel, nic nie mówi o pomyłce. No jak już Denta zobaczył tam, jak to mówisz, to nie miał czasu się wracać, więc takie zdanie byłoby bez sensu.
Mi się jednak wydaje, że błędy, które Batman popełnił doprowadziły prawie do zabicia Denta. Chodziło o to, że gdyby Bruce przyznał się na konferencji, że jest Batmanem nie byłoby żadnego porwania Denta.
Gordon pyta Batmana po kogo jedzie, on odpowiada, że po Rachel, więc Gordon z ekipą jadą po Denta, przecież Batman nagle nie zmienił zdania i nie pojechał po Denta bo tym zajął się Gordon w przeciwnym razie znaleźliby się w tym samym miejscu zarówno Gordon i Batman.
Pozostaje jeszcze jedno, jak Batman przybył po Denta to ten mu krzyczał: Zostaw mnie, tam jest Rachel, weź ją.
Więc czemu Batman nawet nie próbował uratować Rachel wiedząc że tam jest
Dent krzyczał coś w stylu " Nie, nie po mnie, dlaczego przyszedłeś po mnie ? ". Rachel była daleko w zupełnie innym miejscu.
No a batman mówi: Nie mogłem pozwolić żeby Joker go zabił. Ale jedzie po Rachel zamiast po Denta i potem takie słowa? Przecież jakby zabrał Rachel to Dent by nie żył, więc te słowa nie miały by sensu. No nie wiem, zawsze myślałem, że on tak zmylił Gordona, nie mam pojęcia.
Jakby zmylił Gordona mówiąc, że jedzie po Rachel i pojechałby po Denta to Gordon jadąc również po Denta spotkałby go na miejscu a tak nie było.
No tak, ale po co wtedy mówił, że nie mógł pozwolić aby Dent zginął i przez to skazał Rachel na śmierć?
Wydaje mi się, że chodziło o to, że Bruce mógł ujawnić się wcześniej, przez niego Dent przyznał się do bycia Mrocznym Rycerzem w co też początkowo uwierzył Joker i konsekwencją tego było porwanie Denta oraz Rachel ( 2 osoby ważne dla Batmana ) Batman mówił, że " prawie pozwoliłem temu psychopacie go zabić "więc wydaje mi się, że chodziło o to, że po prostu pozwolił wziąć podwójną tożsamość Dentowi na siebie.
Wielkie dzięki za odpowiedź. Jednak nie wiem czy może tylko mi się tak wydawało, ale to wyglądało jakby Batman oraz Gordon pojechali w to samo miejsce- do Denta. Jeżeli tak, to może Batman po prostu zmienił zdanie, bo wiedział, że policja nie zdąży, a Joker adresów wcale nie zamienił.
Teraz sobie przypomniałem pewną kwestię. Gordon myśli, że jedzie po Denta a tam jest jednak Rachel, budynek wybucha. Pod koniec filmu kiedy Dent dzwoni do Gordona mówi żeby przyszedł tam gdzie zginęła Rachel i pojawia się ten sam budynek gdzie zginęła ( tam miał być Dent ) czyli jednak Joker zamienił adresy.
Batman wydostaje Denta i budynek wybucha natomiast Gordon nie zdążył nawet wejść do budynku ponieważ eksplodował. To były 2 różnie miejsca.
Czasami myślę, że ludzie oglądają filmy dupą.:] Z całym szacunkiem. KamPlayer podziwiam Cię za cierpliwość w odpowiadaniu ludziom, którzy nie potrafią obejrzeć filmu ze zrozumieniem.