Niektórzy ludzie na tym forum obrzucają błotem Batmany Nolana. Otóż tak:
Burton stworzył lepszy film o Batmanie i lepszą ekranizację komiksu. Ale też są to filmy dziecinne i wręcz śmieszne i idiotyczne. Nolan zrobił mocny thriller ze świetną obsadą, muzyką, niesamowitym tempem akcji i emocjami. Jego filmy są naprawdę MOCNE. I realistyczne. Spotkałem się z zarzutem, że Gotham to zwykłe miasto bez gotyki. I to jest zaleta. Normalne, zdemoralizowane miasto, a nie jakieś coś innego, z komiksu, nie z tego świata. Nolan ukazał Batmana w sposób bardziej dosłowny i nie zrobił jakiegoś s-f, tylko zwyczajny (i świetny) thriller i mocne kino akcji.
jaki lepszy film?jaka lepsza ekranizacje komiksu?
poza tym sie zgadzam ze mr to absolutnie top filmow na podstawie komiksu.
pierwsze zdanie w drugim akapicie to totalna bzdura, z pozostała resztą natomiast się zgadzam
Z tą Muzyką to przegięcie bo kompozycyjka Zimmera blednie przy mistrzowskiej kompozycji Elfmana. A, opinie negatywne się pojawiają pewnie dlatego że fani tego filmu wypisują głupoty na forach filmów Burtona.
Człowieku, poczytaj komiksy zanim powiesz, że Burton stworzył lepszą adaptację. "Burton stworzył lepszy film o Batmanie" - w roli drugoplanowej, bo pierwszoplanowi byli u niego zawsze wrogowie nietoperza.
A pierwszy soundtrack Elfmana mimo mojego uwielbienia do Zimmera i jego soundtracków do Batmanów Nolana, niestety ciągle jest nie pobity.
No dobrze, chciałem zająć równe stanowisko, bo czytając różne wypowiedzi doszedłem do takiego wniosku. A tobie akurat wierzę bo... no wydajesz mi się porządnym użytkownikiem ;)
Owszem, jeśli masz na myśli Harvey'a Two Face, bo Joker był zdecydowanie postacią drugoplanową, takim dodatkiem, który pojawiał się na akcje i znikał - jego dominacja nad Balem wynikła tylko z genialnego aktorstwa.
wg scenariusza to joker byl postacia pierwszapolanowa razem z batmanem-to byl glowny wrog w mr,malo tego joker stal sie najwazniejsza i kluczowa postacia-ten film powinien nosic nazwe joker,a nie mroczny rycerz.
troche zadzierasz nosa,ale znasz ise na rzeczy i masz do tego prawo-chociaz magneto jest wiekszym specem.
1. Jeżeli chodzi o zgodność z komiksem to Nolan był bliżej niż Burton, chociaż dużo w jego filmach autorskiej wizji. Burton zrobił filmy w komiksowym stylu, ale nie w stylu Batmana. Gotycki styl Gotham w komiksach zadomowił się właśnie po filmie Burtona.
2. Obie adaptacje są świetne ale ciężko je porównać gdyż za bardzo się różnią. Trochę to jak Bondy z Moorem i z Craigiem. Niby o tej samej postaci, ale mało ma to ze sobą wspólnego.
Oba podejścia uwielbiam, obu reżyserów miłuję ;) A i tak najlepsza jest kreskówka z lat 90-tych :)