Każdemu podoba się co innego i chyba nic więcej pisać nie trzeba;).Ja się tam czasami lubię pobawić przy takim kinie,które nie wymaga od Ciebie intelektualnych rozkminek,a pozwala się oderwać od szarej rzeczywistości.

wracaj oglądać Kevina dzieciaczku bo widzę że nie wiesz co to znaczy dobre kino

Słuchaj Kevin to jest klasyk który miliony ludzi ogląda co rok w każde Św.i nie mów że nigdy go nie oglądałeś?a co do tego filmu to rozumie że może się podobać efekty i te sprawy ale bez przesady żeby miał aż tak wysoką średnią jak by to był jakiś klasyczny film.

Kevin Polsatowski klasyk dla plebsu. W Mrocznym Rycerzu efekty specjalne to sprawa drugorzędna, film przede wszystkim posiada świetną wielowątkową fabułę, wybitną rolę Ledgera i wiernie oddaje komiks.
Skoro twierdzisz że jest za wysoko to wytłumacz mi jego 8 pozycje w rankingu wszech czasów na IMDb.com
http://www.imdb.com/chart/top?tt0468569

W tym filmie nie chodzi o efekty lecz o fabułę, tak jak Manny pisze. świetny klimat, Joker... wszystko jest rewelacyjne.

Podążając tym tokiem rozumowania,można by zapytać,dlaczego głupkowate,amerykańskie romantyczne komedie są wyżej od Ciebie oceniane od Mrocznego Rycerza?A poza tym,czy coś co jest oglądane przez miliony ludzi musi być lepsze od czegoś,co jest oglądane przez mniejszą ilość widzów?

czemu wyżej kom.rom.bo jak dla mnie to nie są tak dziecinne jak super bohater w masce dla mnie on może imponować ale dzieciom z przedszkola lub podstawówki bo sam kiedyś kilka lat temu miałem bohatera Zorro;D ale nie teraz i jak ktoś z dorosłych ocenia taki film tak wysoko to jest coś nie zrozumiałego no chyba że wszyscy tu głosujący mają od 8-15l.

No widzisz,bo w każdym z dorosłych jest coś z dziecka(we mnie też) i czasami,jak już napisałem wcześniej lubię popatrzeć jak superbohater z moich dziecięcych lat spuszcza lanie zbirom i zakapiorom i do tego jeśli jest to tak świetnie przedstawione pod względem reżyserskim i pod względem efektów specjalnych.Do tego jeśli jest to tak genialnie zagrane aktorsko.No może kiedyś to zrozumiesz;)

każdy uważa inaczej wiadomo że dorosły potrzebuje obejrzeć bajeczkę np.moją bajką były smerfy i obejrzałem te nowe z 2011 roku i sentyment czułem nadal do nich ale w życiu bym im nie dal oceny 9 czy 10 bo wiadomo że to nie żaden klasyk i by było to mocno przesadzone wg.mnie a ten wasz film na pewno mi nie powiesz że jest arcydziełem jakimś zasługującym na 10 albo nawet 9;)

Stary,ale gdzie tu porównywać animacje smerfy w 3d do klasyki komiksu światowego z rewelacyjną grą aktorską i świetną fabułą!!To tak jak byś porównywał fast food z jedzeniem w wykwintnej restauracji!No właśnie staram Ci się to powiedzieć,że z mojego punktu widzenia i wielu innych, zasługuje na 9 albo nawet 10.

jak dla mnie to też jest bajka tylko że nie animowana bo jak inaczej nazwać kolesia w masce robiącego takie niestworzone rzeczy niby wszystko co piszesz to się zgadza ale to jeszcze nie powód żeby go arcydziełem nazywać zobacz taki Titanic film genialny od początku do końca obsypany tyloma Oscarami i zajmuje dopiero ponad 500 miejsce a tu taka bajka na 80 i powiedz że to może sprawiedliwe i nie mówię tylko o tym filmie bo jest o wiele więcej super filmów a zajmują dużo dalszą pozycję

Szczerze przyznam,że nie lubię melodramatów i zawsze udawało mi się wytrwać na Tytanicu tak do połowy,bo zbyt dla mnie ten film długi był i strasznie łzawy.Nie lubię takich filmów.Poza tym żaden z rankingów nie jest obiektywny i w żadnym razie nie można przy doborze filmów kierować się ocenami na filmwebie,bo każda z nich jest subiektywna,co staram Ci się wytłumaczyć.Ty nie lubisz gości przebranych za nietoperze,pająki itp robiących nadzwyczajne rzeczy i spuszczających łomot bandziorom, a ja nie lubię łzawych melodramatów i o to właśnie w tym wszystkim chodzi.Zrozum,że dla kogoś,tzn dla wielu ci goście są dużo bardziej ciekawi niż przedstawianie katastrofy statku przez 3 godziny,gdzie patosu i podniosłości jest tyle,że chce się nimi rzygać. To wszystko kwestia gustu i nie ma się co sugerować miejscem filmu w subiektywnym rankingu.Przyznam,że w moim rankingu znalazłoby się trochę lepszych filmów od artystycznej wizji Batmana braci Noel,ale nie byłoby ich o wiele więcej;)

wiesz co ci powiem patrząc na twój gust filmowy w życiu bym nie powiedział że taka bajka może ci podobać bo z tego co widzę na twoim profilu to lubisz zupełnie inne kino bardziej takie dojrzalsze i klasyczne jednak czasem pozory mylą;D

aha a jeśli chodzi o Titanica to w drugiej połowie właśnie najbardziej rozkręca i wchodzi ten cały klimacik;D

No to właśnie staram Ci się wytłumaczyć,że lubię różne filmy.Czasami tak jak napisałem wcześniej lubię sobie pooglądać takie filmy jak Mroczny Rycerz,ale nie znoszę melodramatów,no może z wyjątkami;).To,że ktoś uwielbia kino klasyczne,wcale nie oznacza,że nie lubi sobie czasami obejrzeć jakiejś fantastycznej historii.A co powiesz o Władcy Pierścieni?To też jest dla Ciebie bajeczka o skrzatach i krasnoludach?Bo dla mnie wszystkie części to produkcje filmowe stojące na najwyższym poziomie.

Albo Obcy 8. pasażer Nostromo?To też przecież "bajeczka dla dzieciaków",a jest niewiele niżej niż Mroczny Rycerz Nolanów,prawda?

o Władcy nawet mi nie mów bo tego gniota nienawidzę już bym wolał tego waszego typa w masce oglądać bo tamten to już kompletna bzdura która trwa tyle h Obcy ujdzie chociaż nie przepadam za Horrorami SF jak już to normalny uwielbiam zwykłe horrory a Titanica bym nie nazwał typowym Melodramatem tylko Katastroficznym z domieszką Melodramatu a film rozumie że może ci się podobać ale żeby zaraz go arcydziełem nazywać to już przesada

Nie określiłem Mrocznego Rycerza mianem arcydzieła,a mianem rewelacyjnego.Co do Władcy to dyskusja na inne forum,ale zdecydowanie się z Tobą nie zgodzę.Jednym z argumentów jest to,że trylogia ta jest oparta na epickim dziele Tolkiena,które oprócz tego,że jest rewelacyjną powieścią fantasy to poza tym niesie ponad czasowe przesłanie.No ale to już inny temat.Tytanic(to też temat na inną dyskusję) moim zdaniem jest łzawym melodramatem z domieszką katastrofizmu,co nie sprawia,że jest mniej nudny przez to.No ale fakt,nie jest to typowy melodramat.Z melodramatu,który mogę Ci polecić,który mi osobiście się podobał(a to już w moim przypadku sukces)to Angielski pacjent.

Ale czy ja ci napisałem kiedyś że lubię Melodramaty?;D nie przepadam za nimi Titanica lubię z powodu pięknie pokazanej jego prawdziwej historii że wszystko w nim tak prawdziwie ukazali bez żadnej ściemy.a tą trylogię lepiej już zostawmy w spokoju i tego typa w masce bo i tak się na ten temat nie dogadamy;)

Też tak myślę;)

widzę że Oszukać przeznaczenie 5 3D oceniłeś na 8/10. Gratuluje gustu koleś

http://i41.tinypic.com/xomjb9.png

I na co pokazujesz mi jak rżysz?;D

No wiesz, dla mnie to zabawne, bo jest gość ze swoimi utartymi stereotypami, które głosi na forum o 'Mrocznym Rycerzu' i za cholerę nie mogą do niego dojść argumenty pozostałych forumowiczów. On dalej swoje, że 'to film dla dzieci'. To jest żałosne, może naucz się słuchać, albo wyjedź na Comic Con do Sandiego i dalej tak gadaj, zobaczymy co Ci tam zrobią...

No jak dla mnie film był dobry. Gdyby nie rola Jokera dałbym niższą średnią. Ale mimo wszystko film był dobry. A co komu się podoba to jest rzecz gustu. A jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje. Pozdrawiam:)

Jak widać dużo ludzi lubi SF.

Gdybym miał trzeźwo i w miarę obiektywnie spojrzeć na postawione przez Ciebie pytanie, pomijając własne subiektywne zdanie na temat tego filmu stwierdziłbym, że:

- większośc użytkowników filmwebu stanowią dzieci oraz młodzież w wieku gimnazjalnym, licealnym oraz studenci. A jak wiadomo młodzież chłonie tego typu bajki, wystarczy zwrócić uwagę gdzie w rankingu plasuje się trylogia "Władcy Pierścieni", typowy przykład kina dla najmłodszych. Imponują im rozbuchane megaprodukcje najeżone efektami specjalnymi z bohaterem ratującym świat w roli głównej.

- film został nakręcony przez Nolana, który dla wielu jest Bogiem przez duże "B" i są w niego zapatrzeni jak w święty obrazek. Wystarczy przejrzeć komentarze na forum, by stwierdzić, że część osób wypowiadających sie za jeden z argumentów podaje osobę Nolana, jakby to postać reżysera decydowała o jakości filmu. Nie twierdzę, że Nolan jest słaby w swoim fachu, ale ocenianie filmów przez pryzmat jego osoby jest co najmniej dziwne. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku Finchera, którego każdy film jest "arcydziełem", tylko dlatego, że za kamerą stoi on sam.

- zadziałało tu zjawisko "owczego pędu". Ktoś stwierdził, że "Mroczny Rycerz" to arcydzieło a za nim poszły tłumy. Znajomi wystawili dziesiątkę, wystawię i ja. Zauważ, że ludzie dla których "nolanowskie" batmany są rewelacyjne powołują się na opinie krytyków filmowych, nagrody, wyróżnienia, w tym same Oscary, które podobno są wyznacznikiem dobrego kina, co oczywiście jest bzdurą. To, że film jest wysoko w X rankingach w X krajach, w tym na najbardziej rozpoznawalnym rankingu filmowym - imdb, jeszcze o niczym nie świadczy. Nie należy wszystkiego łykać w ciemno. Społeczeństwo amerykańskie nie grzeszy dobrym gustem filmowym, ma małe wymagania i faworyzuje rodzime, hollywoodzkie megaprodukcje, które do ambitnych nie należą a fabularnie pozostawiają wiele do życzenia.

- film w żadnym wypadku nie jest ambitny, za to jako kino rozrywkowe prezentuje się całkiem dobrze i przede wszystkim w tym należałoby szukać odpowiedzi na postawione przez Ciebie pytanie. Domyślam się, że większość, która podeszła do filmu miała już jakąś styczność z postacią Batmana, czy to przy okazji wcześniejszych filmów, seriali animowanych czy komiksów.

- ostatnią ale równie istotną kwestią jest przywiązanie do konkretnego tytułu, postaci, aktora itp.. Wiele osób tak ma, w tym również ja, że oceniając starsze produkcje, badź takie, które stanowią kontynuację starszej serii kierują się sentymentem, myślę, że i w tym przypadku miało to miejsce. Sam z sympatii do postaci Batmana, którego ubóstwiałem będąc jeszcze dzieciakiem wystawiłem filmowi nieco wyższą ocenę. Teraz już się tak nie emocjonuję, ale sentyment pozostał.

Może nie będę rozpisywał się za nad to.Uważam,że to co dla Ciebie jest bajką,ja uważam(to o Władcy Pierścieni) za arcydzieło kinematografii(to też czysto subiektywne).Chodzi o to,co już starałem się wytłumaczyć wcześniej,żaden ranking nie jest obiektywny,bo tworzą go ludzie o subiektywnych gustach i przy dokonywaniu selekcji filmów,które wypada,bądź nie wypada obejrzeć nie można się kierować miejscem w rankingu.Dodam jeszcze,że przy ocenianiu filmu wypada podejść do niego odpowiednio,tzn. jeśli zamierzasz oglądać Mrocznego Rycerza i oczekujesz kina,które obfituje w pogłębione portrety psychologiczne bohaterów oraz skłania do refleksji i takie kino lubisz,a nie lubisz kina o superbohaterach co skaczą po ścianach,to nie bierz się za Mrocznego Rycerza.Tzn. obejrzyj,jasne,oczywiście,ale nie zdziwi mnie,że wystawisz temu filmowi ocenę np. 4,bo po prostu takie filmy Cie nie kręcą.Kwestią,że "młodzież licealna i studenci chłoną tego typu bajki" wykazałeś pewną generalizację oraz stereotypizację,która może być dla wielu krzywdząca.Co do kwestii o reżyserach,to się zgodzę,że uznany reżyser nie musi gwarantować tego,że jego film będzie rewelacyjny,bo nikt nie jest idealny i czasami nawet najlepszym zdarzają się klapy.Co do Oscarów to też się zgadzam.Kiedyś Oscary były bardziej wartościowymi nagrodami,obecnie ich wartość w mojej ocenie spadła i ich ilość przy ocenie filmu nie ma znaczenia.

W kwestii ambicji filmu, to nie do końca się zgodzę. Należy zauważyć, że film porusza bardzo ważną kwestię dzisiejszego świata, mianowicie stopniowy zanik dobra, na rzecz zła. Postać Batmana, samotnie walczącego z całą ohydą w Gotham, odzwierciedla poszczególne jednostki, myślące naiwnie, że uda im się coś zmienić, jednak cytując maksymę Willa Turnera "Żadna sprawa nie jest przegrana, póki walczy o nią choć jeden głupiec...", można odnieść wrażenie, że wysiłki Bruce'a nie pójdą na marne, bo ludzie muszą mieć nadzieję na lepsze jutro, na lepsze życie. Do tego wszystkiego należy wtrącić scenę, kiedy jeden z czarnoskórych więźniów zabiera detonator od policjanta i wyrzuca go przez okno statku, uniemożliwiając tym samym wysadzenie drugiego okrętu. Daje ona dużo do myślenia, czyż nie?

''- film został nakręcony przez Nolana, który dla wielu jest Bogiem przez duże "B"...''

- Błędne rozumowanie, bo to że filmu jest nakręcony przez Nolana na filmwebie jest automatyczni gnojony, ponieważ na tym portalu jest wybitnie spora liczba antyfanów tego reżysera.
Przykład: Memento - absolutny ewenement, współczesnej kinematografii, filmy oparty na genialnym pomyśle i nieszablonowym sposobie opowiadania historii, ponadto dzieło ambitne, głęboki i poruszający wiele problemów filozoficznych został zdegradowany na 250 miejsce przez antyfanów Nolana i kretynów który nie potrafią go zrozumieć. Tak więc na Filmwebie nazwisko Nolan jest bardziej minus niż plus.

co tam szeryfie?,jakies nudy sie robia ostatnio na fw.

Tak i aż 3 jego filmy w setce. Rzeczywiście nielubiany reżyser :D.

http://www.youtube.com/watch?v=ECuWZHYTx2U

Nie, niestety on jest taki głupi

Batman jest człowiekiem, nie zna sztuczek. On dzięki swojej ciężkiej pracy potrafi walczyć, jest wrażliwy i musi być zamaskowany, bo nie chce być w centrum uwagi jako bohater.
I nigdy nie oglądałam bajki o Batmanie. Takiej nie ma. Komiks- owszem, film- jak najbardziej. A czy Tobie przypadkiem nie chodziło o KRESKÓWKĘ?

Wszyscy kochają jokera bo nie chodzi mu o pieniądze tylko o przesłanie.

WYPIerdzielaj oglądać kewina samego w w domu, tam dopiero masz kreskówkę dzieciaku

jaki słaby troll :P