Mam do wszystkich zainteresowanych pytanko? Prosze o wasze zdania na temat gry aktorskiej obu PAŃ: Czy lepsza Była Katie Holmes W "BATMAN BEGINS" czy może MAGGIE GYLLENHAAL W "DARK KNIGHT".
Bardzo jestem ciekawey Waszych głosów!!! Z góry dziękuje! i nie ma to byc wypowiadanie sie z ubliżaniem i tak dalej.
Zdecydowanie Maggie Gyllenhaal. O grze aktorskiej "pani" Holmes(Cruise) mogę powiedziec tylko tyle:drewno...Chwała Nolanowi za cięcie w obsadzie. xD
dzięki bardzo! wiesz co tak sie zastanawialem nad tym tez uwazam ze Maggie Gyllenhaal zagrała lepiej ale nie znam sie na ocenie gry aktorskiej. Ale tak po prostu lepiej mi sie podobała w tej roli!! Pozdrawiam!!! Chce zobaczyc opinie innych.
Dobrze Ci się wydaje kamracie xD.Maggie zagrała po ludzku, z duszą jak Rachel zginęłą naprawdę zrobiło mi się żal, byłem w szoku( żadko mi się to zdarza) natomiast gdyby Cruiseówna poszła w cholere na mojej twarzy zagościłby tylko uśmiech ponurej stysfakcij...Pozdro xD
jezeli w batman 3 zagra lindsay lohan to ja sie posikam ze smiechu (zwłaszcza jesli padnie trupem:D)
oczywiście nikomu nie życze tak zle, noli napewno wybierze kogos lepszego ;]
Witaj Red! Mam pytanie: czy ty pisząc o LiLo miales na myśli role Rachel czy jakiej przeciwniczki Batmana?
Maggie i Katie mają bardzo zróżnicowany styl grania,ale jeśli chodzi o mnie,wolę grę Maggie-bardziej mnie przekonuje;uważam że jej dojrzałość bardziej pasuje do koncepcji tej postaci,niż słodka, niekiedy nawet infantylna Katie.
piszac o lind myslałem o postaci w stylu rachel, mam nadzieje ze nie wziałes tego do siebie, zasugerowałem sie Twoim "uśmiechem ponurej satysfakcji";]
"Proszę o wasze zdania na temat gry aktorskiej obu PAŃ"
gry aktorskiej?
jakiej gry?
Rachel Dawes to zbyt marginalna postać, by rozwodzić się na temat gry. Obie panie są utalentowane, co udowodniły rolami:
KATIE HOLMES - "BURZA LODOWA" Anga Lee i "CUDOWNI CHŁOPCY" Curtisa Hansona
MAGGIE GYLLENHALL - "Donnie Darko", "Przypadek Harolda Cricka", "Sekretarka"
Rachel Dawes ma być ładna, zgrabna i mądra i obie takie są.
KATIE jest trochę za młoda na partnerkę BALE'A, a może po prostu wciąż wygląda na 19 lat.
Ale i tak stawiam na KATIE HOLMES,
za to że DAŁA W PYSK BALE'owi
bo taki naiwny i nieustannie opowiada jakieś farmazony patetyczne w "POCZĄTKU"
pokazała charakter!
MAGGIE to szara myszka u Nolana
a poza tym KATIE olśniewa urodą!
Ja wiem czy marginalna? Po prostu za mało wyeksponowana ale myslę,że i tak zagrała b.dobrze za to Katie nie gra wcale tylko jest upierdliwa.Ale rozumiem twoje zdanie.
wiesz co wcale nie uważam żeby obie te postacie były marginalne! Na pewno są drugoplanowymi aktorami. Natomiast co mi powiesz na temat roli Morgan Freeman czy też Julius Fox toi była postać marginalna i nie ma co sie rozwodzić na temat jego gry aktorskiej w obu częściach BATMANA??? czekam na odpowiedź!
Zdecydowanie Maggie . Nie tylko lepiej gra ( bo Holmes to drewno ) ale moim zdaniem jest też ładniejsza i przyjemniejsza w odbiorze.
bez przesady, lepiej gra , ale ladniejsza to na bank nie jest ;] Holmes jest ladna, nie to co ten prosiak ;p
Właśnie. Nie wyobrażam sobie, żeby Holmes zagrała zamiast Maggie. Bardziej przekonująca i w ogóle mi pasuje bardziej.
Przyznaję się , że nie cierpie Holmes. Nic nie poradze,że mnie nerwica bierze jak ją widzę. Ale mi się naprawdę bardziej podoba Maggie .Troche prosiaczkowata ale ma śliczne naprawde śliczne oczy. Natomiast Holmes mi się kojarzy z Joasią Jabłczyńską i jest nieładna.. Jednak szanuję opinię innych,którym Katie się podoba.;-)
Maggie Gylenhaal może urodą nie grzeszy, ale przynajmniej dobrze zagrała. Katie Holmes wręcz odwrotnie. Ta pierwsza wg mnie znacznie lepiej wypadła jako Rachel Dawes.
przez całego "Mrocznego..." miałam nadzieje, że przyzwyczaję się do Maggie, ale niestety... nie pasuje mi ona do roli Rachel, (choć jest ona naprawdę dobrą aktorką) ale zdecydowanie lepsza w tej roli była Katie :)
Maggie pasowała, dobrze zagrała i z wyglądu jakoś mi pasuje do ponurego świata Nolana, bardziej niż Katie.
Obie jakoś ciężko było "zauważyć", chociaż Holmes bardziej zapadła mi w pamięć jako "o to jest ta, która grała w Batmanie". Nie wiem kogo, ale wstawiłabym tam wgl inną aktorkę, bardziej charakterystyczną.
Myślę, że do tej roli jak mam już wybierać bardziej pasowała Maggie Gyllenhaal, chociaż żadna nie pasowała mi tam tak na 100 %. Katie Holmes w jedynce była zbyt przesłodzona, może nie była to też jej wina ale scenariusza. Pamiętam w jedynce jej monolog na koniec, który był napisany na siłę. Obie były mało charakterystyczne, jak już wspomniał/a Mirash.
Jeśli chodzi o urodę to Katie, jeśli chodzi o umiejętności aktorskie to Maggie.
Cóż, wybieram Maggie bo zagrała fajnie i zdecydowanie lepiej od Katie.
Bez wahania wybieram Maggie Gylenhaal. Owszem, urodą nie grzeszy, ale nadrabia dobrą grą aktorską. O wiele bardziej przekonała mnie do siebie niż Katie Holmes. Popłakałam się kiedy Rachel umarła, myślę, że ta scena nie wzbudziła by we mnie tak silnych emocji, gdyby zamiast Maggie w tej scenie, w ogóle w tym filmie wystąpiła Holmes. Naturalnie ja nie mówię, że Katie jest złą aktorką, bo nie jest, natomiast Gylenhaal bardziej pasowała mi do Rachel Dawes, ponieważ Rachel jest w tym filmie bardziej dojrzałą kobietą i myślę, że nieco bardziej hm... nie wiem jak to ująć... inteligentniejszą (?), a Maggie idealnie moim zdaniem oddała ten charakter i dość ciężką sytuację w jej życiu.
Stwierdzenie, że Maggie jest złą aktorką, bo nie należy do najładniejszych kobiet świata to czysta głupota i świadczy o inteligencji i kulturze (a właściwie ich braku) osoby tak mówiącej. Owszem, uroda jest ważnym aspektem, ale nie najważniejszym i to powinno się wziąć pod uwagę, bo o ile w niektórych filmach bez "piękności" ani rusz, o tyle w Mrocznym Rycerzu mogło się obejść i bez tego, co doskonale pokazała Gylenhaal.
Moja zdanie nie chcę nim nikogo urazić :)