Kto waszym zdaniem jest bardziej przerażającym szwarccharakterem - Joker czy Anton Chigurh z ,, No Country for Old Man''?
Jak dal mnie Chigurh. Pod każdym względem bije clowna na głowę. Takiego zimnokrwistego psychopaty nigdy nie widziałam.
coz za durne pytanie-oczywiscie ze joker powiem wiecej anton to przereklamowany psychol ze sprezarka ktory przez cala projekcje zachowuje sie jakby mial zaraz zasnac.
to nie jest kraj dla starych ludzi to bardzo dobry film ale porownywanie jednego z najlepiej oddanych psychopatow w dziejeach (mowa o jokerze) z chigurthem to kompletna pomylka.
Dokładnie.
Jak dla mnie, to Joker jest barwniejszą postacią przede wszystkim. Można dostrzec wiele jego zachowań, natomiast Chigurh cały film zachowuje się tak samo, jego twarz wyraża cały czas te same emocje. Owszem, jest przerażający, ale też przerażająco nudny.
Pytanie może durne ... dla ciebie.
Nieudaną prowokacją nazywasz prosty fakt, że ja osobiście wolę morderczego imbecyla z idiotyczną fryzurą od genialnego debila z dostępem do dużej ilości materiałów wybuchowych?
Nie zarzucaj mi na jakim to forum zakładam powyższy temat - tym bardziej, że tyczy się on i ,, The Dark Knight'' oraz ,, No Country for Old Man''. Które tak przy okazji jednakowo wysoko oceniłam.
Mnie tam drewniana mimika, puste spojrzenie Chigurha przypadły lepiej do gustu niż to całe mlaskanie, intensywne pocenie się i bełkotanie Jokera. Co nie znaczy , że uważam go za przeraźliwie nudną postać. Jako kreacja aktorska to klasa sama w sobie, zasługująca na te wszystkie nagrody jakie Heath otrzymał.
Wolę Javiera bo był stosunkowo realniejszy i tyle. To tylko i wyłącznie kwestia gustu.
'Nieudaną prowokacją nazywasz prosty fakt, że ja osobiście wolę morderczego imbecyla z idiotyczną fryzurą od genialnego debila z dostępem do dużej ilości materiałów wybuchowych?' lol
ten zarzut dotyczyl ankiety ktora robisz na forum tdk jezeli jest ona tutaj to wypadaloby dla kontrastu zalozyc podobny temat na forum tnkdsl.
'Wolę Javiera bo był stosunkowo realniejszy i tyle.' chyba sama sie pogubilas w swoim toku rozumowania.
Znalazł się Mistrz Inteligentnej Riposty:) Wbrew temu co piszesz nie pogubiłam się się i bynajmniej sama sobie nie przeczę. Jedynie się źle zrozumieliśmy. Określenia typu ,, genialny debil'' oraz ,, morderczy imbecyl'' może faktycznie były ciut przeszarżowane , lecz nie miały za zadanie ubliżyć żadnej z powyższych postaci. Mam po prostu dużo dystansu i ironii do Antona oraz Jokera. Może po prostu jestem cyniczna?:)
Nie mam zamiaru się dalej rozwodzić czemu uważam Chigurha za bardziej przerażającego od clowna. Prowokowałoby to tylko dalszą pyskówkę, a ja wolałabym jej uniknąć. Ja nie mam zamiaru dalej wykłócać się o dwóch psychopatów z tobą - mamy tak diametralnie inne zdanie, że do zgody nie doszliśmy by nigdy - i wychodzę z propozycją zakopania toporu wojennego. Ty wolisz Jokera, ja Chigurha i tyle. Jeśli na to przystajesz wystarczy, że tylko nic nie odpowiesz.
Obie postaci są wybitne natomiast sanczopansa jest zupełnie w innym świecie
http://www.youtube.com/watch?v=g_9ZJPgHHfo
KMF rozdając swoje nagrody za 2008 rok uznał za najlepszy film NCfOM. Jednak w nominacjach o najlepszą rolę drugoplanową i najlepszą postać o ile dobrze pamiętam wygrał Joker (Chigurh tuż za nim).
Prawdę mówiąc trudno mi wybrać, bo to dwie najlepsze role drugoplanowe ostatniej dekady. Chyba remis!
Chigurh dlatego że film NCfOM jest z kategorią wiekową R a nie PG13 gdzie reżyser Nolan nic nie pokazuje konkretnego tylko pozostawia do wyobraźni widzowi.
A zatem postać i rolę oceniasz nie po postaci i roli, tylko po reżyserze filmu i kategorii wiekowej? Brawo...
Numerki 4 i 3 - NC tłumaczy czemu postawił Antona wyżej od Jokera.
http://www.youtube.com/watch?v=ZbQj0C32FKM
Podsobna lista co AFi, tyle że później zaktualizowana
http://pl.wikipedia.org/wiki/AFI_100_Lat..._Bohaterowie_i_z%C5%82oczy%C5%84cy
Zauważyłem od razu. Fajnie że jest większa, ale jak dla mnie to jednak Lecter na pierwszym powinien być.
Lecter istotnie to kawał genialnego, morderczego sku......la, ale ja chyba ostatecznie wolę takie w sumie bezimienne zło w postaci Chigurh,a lub Jokera. O nich nic w sumie nie wiemy, nie wiemy skąd pochodzili i co robili wcześniej, mamy co najwyżej ogólniki i mętne poszlaki. Lecter też taki był, ale ,, Hannibal:Po drugiej stronie maski'' nieco za bardzo pokazał jego przeszłość i w pewnym sensie nawet starał się usprawiedliwiać jego poczynania. Idealnym psycholem to on był w ,, Milczeniu owiec''.