Dokładnie, najbardziej oczekiwany film roku, nie spełnił pokładanych w nim nadziei (wg. mnie). Było to dobre kino akcji, podkreślam - DOBRE. Jedyne co ciśnie się na usta to znakomita gra Ledgera, o takiej kreacji Jokera moglismy tylko pomarzyć. Genialnie zagrał szaleńca, dla którego liczy się tylko chaos i zniszczenie. Joker ciągnie ten film do przodu, widz czeka na kolejne pojawienie się tegoż trefnisia. Tytułowego Mrocznego Rycerza można określć jako zagubionego, zarówno jako Bruca Weyne'a, jak i Christiana Bale'a. Jest niemrawy, niektóre decyzje jakie podejmuje, dalekie są od profesjonalizmu. Ogólnie postać Batmana na 3+, (byli lepsi). A juz ogromnym nieporozumieniem jest Two-Face, który wygląda biednie.. ja czegoś takiego nie kupuję. 
 
Ogólnie rzecz biorąc, Mroczny Rycerz nie zawiedzie najmłodszych widzów, a już wytrawnych sympatyków Batmana - sądzę, że tak, choć w niewielkim stopniu, ale jednak. Media napompowały balon, który pękł narobił szumu, i zapewne jeszcze przez kilka tygodni odbije sie echem na świecie. 
Kampania reklamowa na 10, (sporo zamieszania zrobiła śmierć - Heath'a Ledgera), film na 7+.