Mroczny Rycerz

The Dark Knight
2008
8,0 552 tys. ocen
8,0 10 1 551803
8,0 73 krytyków
Mroczny Rycerz
powrót do forum filmu Mroczny Rycerz

Witam serdecznie. Na samym początku chciałbym powiedzieć, że wcześniej nie oglądałem tych nowszych ekranizacji wg. Nolan'a. Przed wczoraj zobaczyłem jako pierwszą "Mroczny Rycerz Powstaje" i zachwyciłem się tym filmem. Dobrze pamiętając stare części (głównie te z udziałem Michael'a Keaton'a) nie wiedziałem jak ustosunkuje się do postaci Batmana odgrywanego przez Christian'a Bale'a, ale tuż po filmie już żałowałem, że raczej w następnych odsłonach go nie zobaczę (o ile takie powstaną, ale mam nadzieje że tak się stanie). Podekscytowany 3 częścią, dzień później zabrałem się za oglądanie "Mrocznego Rycerza". Od kilku kumpli miałem informacje, że to rewelacyjny film, najlepszy z całej serii, postać Jokera niesamowicie zagrana więc miałem wielką nadzieję na to, że film spodoba mi się jeszcze bardziej niż część trzecia. Niestety, po obejrzeniu byłem tak zmieszany, że miałem w pewnym momencie wrażenie jakbym nie oglądał tej samej części o której wszyscy wypowiadali się z takim zachwytem. Po trójce od razu wiedziałem, że nota jaka powędruje to okrągła dyszka, natomiast po dwójce nie wiedziałem co mam zrobić, dałem 8 gwiazdek, po czym je anulowałem zaznaczając film tylko jako obejrzany bez noty, po czym znowu wystawiłem ocenę bardzo dobrą, ale ta myśl nie daje mi spokoju. I teraz pytanie do Was, czy to, że chciałem zacząć oglądać sagę od końca wpłynęło na tą dziwną sytuację w mojej głowie? Czy 3 część tak bardzo mi się spodobała z tego względu, że byłem przyzwyczajony do "starego Batmana" i ta świeżość miała głównie znaczenie przy mojej ocenie, czy rzeczywiście ta 3 część jest lepsza od 2? Kto z osób czytających ten temat ma podobny problem do mojego? Proszę o wyrozumiałość, bo konstrukcja mojego procesu myślowego jest bardzo skomplikowana, i dla niektórych te moje wywody wydają się być pierdołami, ale mam nadzieję, że znajdą się też tacy którzy będą w stanie mi pomóc. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8

Może było tak dlatego, że za dużo się spodziewałeś. Ja tak miałem, wszędzie mówili i pisali jaki to świetny film, dodatkowo wysoka ocena i spodziewałem się filmu na 10, a był to dla mnie zwykły film akcji. Dobry, ale nie jakiś genialny. Gdyby nie śmierć Ledgera, to pewnie miałby niższą ocenę ;)

użytkownik usunięty
extranick

No tak, tak byłem do tego nastawiony. A fakt faktem, że też zastanawiałem się nad tym jaki wpływ na film miała śmierć Heath'a. Chyba masz rację extranick'u, ale na wszelki wypadek upoluję sobie całą trylogię na blu-ray, siądę któregoś świątecznego wieczora, i obejrzę w HD wszystkie 3 części po kolei (bo pierwszej jeszcze nie oglądałem) i zobaczę czy moja ocena wtedy się jeszcze w jakiś sposób zmieni. Dzięki ;)

ocenił(a) film na 10

Nie lepiej oglądać po kolei? Ja bym tak nie umiał, według mnie w ten sposób naprawdę dużo się traci.