Jeśli mówić o filmach, to było a było tych superbohaterów :D Spider-man, nowy Superman, X-meni itd. itp :D :D Ale poszło to w totalną komerchę, odmóżdzające kino:D Końcowo zeszmacili:D Trzeci Spiderman uznany za porażkę, nie tylko z Venoma i porozrzucanych urywków wątków, oraz braku logiki w hisotrii, ale także za banalne podejście do tematu.Oraz sceny z flagami amerykańskimi:D X-meni 3 po genialnym uważam 2 też poszli w banał, popcorn i stracili tą magię z dwóch pierwszych części:D Fantastyczna czwórka to kino kompletnie nastawione na nastolatki i nie ma co kombinować:D Daredevil został schrznaniony, tak samo jak Elektra. Hulk Anga Lee to ambitne niewiadomo co, i co ma wspólnego z klimatem komiksów. (czekamy na tego z Nortonem). Spawna film też spieprzyli i właściwe wyszło niewiadomo co:D Ironmana w życiu nie znałem i właściwie wisi mi ten film i nie pałam entuzjazmem do tego bohatera.
Nadchodzący Batman jest jak na razie jedynym filmem godnym uwagi i godny oklasków ze starych superbohaterów made in USA. Praktycznie w kinematografii Herosów nie ma już żadnej konkurencji, wszystko się wypaliło :D Może uratował go mroczny klimat, a potem reżyser, nie wiem:)
Ciekawie zapowiada się jeszcze nowy Hulk.