!1!Gary Oldman-"Leon"!2!Heath Ledger-"The Dark Knight"!3!Anthony Perkins-"Psycho"
moja trójka ostatnich lat to:
Forest Whitaker, Ostatni Król Szkocji
Al Pacino, Zapach Kobiety
Heath Ledger, Mroczny Rycerz
Zresztą, ciężko jest wybierać. Jak widać większość to czarne charaktery: Ledger, Bardem, Perkins, Oldman. Czyżby łatwiej ich było grać?
A widziałeś wszystkie filmy w historii że tak twierdzisz? Wątpię;)
- Jan Decleir "Charakter"
- Bruno Ganz "Amerykański Przyjaciel"
- Peter Stormare "Fargo"
Nie wiem czy są to trzy najwybitniejsze role w historii ale wiem na pewno że takiego zestawienia zrobić się nie da.
TaK,oczywiście masz racje,że tak na prawde takiej listy dosłownie raczej nioe mozna stworzyć-pisałem tak naprawde o grze aktorów z filmów jakie ja zobaczyłem p.s.Peter Stormare w "Fargo" faktycznie za przeproszeniem "urywa dupe" swoja grą.Pozdrawiam
Nicholson - One Flew
Day-Lewis - TWBB
De Niro - Raging
Generalnie ci wyżej to przy nich miernoty.
eee że co? Raczej jest odwrotnie
De Niro - Raging, Nicholson - One Flew - ich role były dobre ale 30 lat temu, teraz większego wrażenia nie robią
lata lecą, pokolenia się zmieniają,
a dzieciaki prawdziwego kina nie doceniają.
bezsensowna rymowanka w odpowiedzi na bezsensowny tekst.
a skoro teraz w muzyce popularna jest dajmy na to... Adele, czy to oznacza, że Mozart nie był geniuszem? no ale powiedz, jakie to role robią "większe wrażenie" niż te Jacka i Boba za ich najlepszych lat?