Poprawna? Żartujesz? To jeden z tych filmów, w których polubiłem głównego antagonistę bardziej niż głównego bohatera :)
Dlatego piszę : zagrał tak jak powinien był zagrać. Ależ Joker jest jak najbardziej jednym z głównych bohaterów może nawet bardziej niż Bale.
Bzdura, bardzo ciężko jest znaleźć równowagę w graniu "świra", tak żeby oddać kompletne szaleństwo ale nie popaść w przerysowanie. Ledgerowi ta sztuka udała się znakomicie, a jedyna tematycznie porównywalna, znakomita kreacja przychodząca mi do głowy to tylko Nicholson w "Lśnieniu".
genialna postać, genialnie zagrana, bez jednej fałszywej nuty, starannie.
szkoda tylko zdolnego aktora.
Nie mam wątpliwości, że zagrał świetnie, ale dla mnie w tym Jokerze było mało Jokera. Zdecydowanie bardziej podoba mi się kreacja tej postaci w grach serii Arkham, z dubbingiem Hamilla.
a czego jeszcze byś od niego oczekiwał ? co było w tych seriach, że cię tak ujęły ? dla mnie Joker był 100% -owy. Dużą cenę za to zapłacił mam wrażenie.
Ciężko to ująć. Jak ktoś napisał na yt, Joker Ledgera jest przerażającym psychopatą, natomiast Joker Hamilla jest jednocześnie zabawny, jak i przerażający, co bardziej mi pasuje do tej postaci.
Pamiętajmy, że Joker jest socjopatą i te jego żarty mają posiadać czarny humor a w mrocznym rycerze takie były. Moim zdaniem to Joker idealny. Bardziej realny niż jego poprzednicy on nie wpadł do zbiornika z jakąś substancją chemiczną. Wiemy tylko że ma na twarzy blizny które w końcu nie wiemy skąd się wzięły bo opowiada rożne historie na ten temat. Boli mnie tylko jedno, że przez to że zagrał tak świetnie żaden następny Batman nie będzie mi się tak podobać.