Oglądając TDK zauważyłam, że jak Batman rozmawia z Jokerem to Joker bla bla bla all the
time... Batman robił takie miny jakby Joker po prostu zaginał go swoimi słowami... Nie
wiedział
co powiedzieć.. jak się zachować i większość rozmowy siedział (jak to moja koleżanka
mawia)z miną What the fu*ck? i słucham wywodów Jokera... Też odnieśliście takie
wrażenie?... Jeśli nie to obejrzyjcie sb np. ostatnią scenę z Jokerem, albo przesłuchanie i
zwróćcie na to uwagę :)
Pozdrawiam ^^
Ja zamiast lekture czytać to pisze na filmwebie... Taak jutro jest test a ja nie zaczęłam... W
ciągu 5h ponad 200 stron się nie przeczyta :D
... Czytam moją wypowiedz już któryś raz i nadal nie wiem co z tym kontynentem? :D
Masz bzika na punkcie Jokera co? Też kiedyś miałem ale mi przeszło. Oczywiście do dzisiaj uważam, że jest to jedna z najlepiej odegranych ról w historii kina :D
Wiem o tym, że mam :D U mnie jest takie coś, że moje tak zwane ''fazy'' nigdy nie przemijają tylko są mniej zauważalne :) np za jakiś czas Joker będzie nadal moją fazą, ale troszkę mniej będzie go w moim życiu :)
Ja pi*rdolę ale Ty jesteś tępa, nie wiem skąd Twoje zamiłowanie do Jokera skoro to jest Twoje przeciwieństwo