Piosenki w wykonaniu Lesley Gore są po prostu świetne, kapitalnie pasują do tego filmu (utwór "You Don't Own Me" po prostu cudo !!! :D).... Natomiast jeśli chodzi chodzi o fabułę to nie jest ona zbytnio oryginalna, jakby połaczenie SUSPIRII z MARTWYM ZŁEM hehe, takie pierwsze skojarzenie mi się nasuwa (B.Campbell znowu walczy z drzewami, śnią mu się one po nocach już chyba hehe)... Aktorstwo na wysokim poziomie (najlepsza była babcia z trickami nerwowymi :D :D), fajnie że znów widzimy na ekranie B.Campbella....Wielu pisze że końcówka denna, mi też zbytnio nie przypadła do gustu ale nie była taka znowu tragiczna, by wypaczyć całą ocenę filmu... Jest dobrze, nie ma co narzekać, wychodzi teraz tyle badziewia że o horror z dobrym klimatem, z dobrym aktorstwem naprawdę ciężko......