dokładnie.

Tak:) Zgadzam się:).
Dramat wyjątkowo poruszający - historia trochę z różnych punktów widzenia, ale zachowująca ciąg, przy tym aktorzy bardzo zgrani.
Aktor grający Ronsela - powinien być nominowany do Oscara:) - zagrał o wiele więcej emocji niż aktor z "Uciekaj:)", już o Hanksie nie wspominając:)
Film o rasizmie na pierwszym planie - a są i uczucia rodzinne tj. relacje ojciec-synowie, brat-brat, żona-mąż-kochanek, i wątek przyjaźni (świetnie zagrany:), i wątek urazów po wojnie.
A przy tym rasizm pokazany jest bardzo szczególnie - coś jakby zasklepienie w błocie, coś co oblepia, coś co staje się codziennością - choć nie jest naturalne. Scena linczu poruszająca! Ale mocna była także scena z zabronieniem wychodzenia przez frontowe drzwi sklepu po powrocie z wojny! Tak jakoś mnie wtedy serce ścisnęło!

Film naprawdę złapał mnie za serce. Świetne postacie, świetna historia, prawdziwa. Na YT jest kanał ciekawe historie, gość opowiada tam o historiach związanych z dyskryminacją.

To było mocne i przygnębiające na całej linii. Tak się wczułem w całą historię, że gdybym miał takiego ojca, to bym go udusił. Powiem szczerze, byłem wściekły i nabuzowany.

lektorzy to głosy aktorów na początku narratorem jest Mulligan