Oglądałem tę animację mając 32 lata i może nie jestem wniebowzięty, ale za to zdumiony jak piękne wartości z sobą niesie. Opowiada przede wszystkim o honorze i trochę o miłości, ale też o zawziętości, odwadze, wojnie, tradycji i roli płci w - nie wiem - trzecio-, czwartowiecznych Chinach? Tak więc można się czegoś nauczyć. Co jednak warto zaznaczyć to świetna, żywa i zabawna kreska w najlepszych (jeśli chodzi o mnie) dla Disneya czasach, oraz porywająca muzyka.