Jest to niezwykła animacja pod wieloma względami. Ale co jest szczególne? Według mnie pokazanie tego, iż pomimo wyraźnych różnić między kobietą a mężczyzną, bycie kobietą nie dyskryminuje możliwości - chociażby w walce o bezpieczeństwo ojczyzny, tak jak widzimy na filmie. Mimo, iż Mulan jest słabsza od żołnierzy ją otaczających- co nie jest dziwne(genetyka) - to wykorzystuje spryt, chytrość i nieszablonowe myślenie. To daje jej przewagę i określa jako bohatera. Nie stara się na siłę przeskoczyć barier biologicznych, za to pełnymi garściami korzysta ze swoich mocnych stron, ze swoich indywidualności. Tak, potrafi dorównać mężczyzną, tak potrafi się wyszkolić z nimi w ramie w ramię, ale nie staje się mężczyzną, pozostaje silną kobietą. Wykorzystuje pełnych wachlarz swoich zalet, wyraźnie różniący się od wachlarzu mężczyzny. Ta animacja może służyć jako przykład dla dzisiejszych produkcji, gdzie obraz silnej kobiety tworzy się poprzez dodanie mężczyźnie piersi. Takie feministyczne produkcje są bagnami, paradoksalne szkodzą - chcąc dobrze, ale nie tędy droga. Kobieta nie musi stać się klonem mężczyzny, nie na tym polega siła.