PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30630}

Mulholland Drive

Mulholland Dr.
2001
7,6 104 tys. ocen
7,6 10 1 103615
8,5 58 krytyków
Mulholland Drive
powrót do forum filmu Mulholland Drive

Nie oglądałeś, nie chcesz popsuć sobie frajdy? Nie czytaj. Jeśli oglądałeś i prócz swojej interpretacji chcesz poznać również inną - robisz to na własną odpowiedzialność. Jest to bardzo sensowna próba wyjaśnienia wydarzeń z Mulholland Drive. Nie każdy może się dostać na forum Gutka, bo nie działa poprawnie więc temu ten post - info właśnie z tej strony.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
============================== ========
Misterna konstrukcja thrillera Mulholland Drive
(na podstawie tekstu w Sight and Sound oraz wypowiedzi internautów analizujących film)
============================== ========
Do Los Angeles przyjeżdża Diane Selwyn, marząc o wielkiej aktorskiej karierze. Z czasem zaczyna otrzymywać niewielkie role w serialach. Na planie jednego z nich spotyka Camillę Rhodes. Ich znajomość przeradza się w namiętny romans. Niestety Camilla poznaje reżysera filmowego Adama Keshnera i otrzymuje główną rolę w jego najnowszym filmie. Po burzliwej kłótni Camilla porzuca Diane. Jakiś czas potem Camille zaprasza Diane na przyjęcie, w trakcie którego Camilla i Adam zaręczają się (sceny te pojawiają się dopiero pod koniec filmu) Zrozpaczona Diane nie potrafi zapomnieć o Camilli i poradzić sobie z palącym ją, wyniszczającym uczuciem zazdrości. Wynajmuje płatnego zabójcę, by zgładził Camillę. Zabójca przyjmuje zlecenie. Wkrótce Diane znajduje w swoim mieszkaniu niebieski klucz: umówiony z zabójcą znak, że zlecenie zostało wykonane. Zamyka się swoim mieszkaniu i nie chcąc dopuścić do siebie myśli o tym co właśnie zrobiła, kładzie się do łóżka i ucieka w świat snu. Tą właśnie sceną zaczyna się film. Widzimy jak kamera "kładzie się" w różowej pościeli i przez chwilę słychać nawet oddech osoby leżącej pod kołdrą Diane we śnie wyobraża sobie "inną" wersję zdarzeń. Pełna poczucia winy, chciałaby by wypadki potoczyły się inaczej. I to właśnie jej "wymarzona" wersja zdarzeń wypełnia pierwszą część filmu (do sceny kiedy widzimy Diane budzącą się w swoim pokoju, bezpośrednio po tym jak obie wracają z klubu Silencio z niebieskim pudełkiem). Sen Diane zaczyna się od tego, że Camilla zostaje cudem ocalona z zastawionej przez nią samą pułapki. Diane zaś wyobraża sobie siebie jako niewinną, dopiero co przybyłą do Hollywood dziewczynę o imieniu Betty. Betty spotyka w zaskakujących okolicznościach Camillę (we śnie nosi ona imię Rita). Camilla, na skutek wypadku straciła pamięć, a więc nie pamięta nieudanego związku z Diane! Betty pomaga rozwikłać Camilli zagadkę jej tożsamości. Co najważniejsze utrata pamięci Camilli powoduje, że ta jeszcze raz zakochuje się w Diane. Spędzają upojną noc, jednak, co jest znaczące, Camilla ani razu nie składa Betty miłosnych deklaracji. We śnie Diane (jako Betty) nie tylko odnajduje miłość, ale też okazuje się być niezwykle utalentowaną aktorką. Diane tak 'kieruje' swym snem, by nie dopuścić do spotkania Camilli z reżyserem Adamem Keshnerem (jak wiemy z drugiej połowy filmu ich spotkanie na planie filmowym przerodziło się w romans zakończony zaręczynami). Jednocześnie, niejako chcąc pozbyć się poczucia winy w związku ze zleceniem zabicia Camilli, Diane we śnie wyobraża sobie, że na życie dziewczyny czyha mafia. W klubie Silencio, do którego idą po wspólnie spędzonej nocy, Diane - ciągle pogrążona w sennych rojeniach - zaczyna sobie uświadamiać, że wszystkie dotychczasowe wydarzenia, to iluzja, że Camilla ją zdradza, że jej nie kocha. Pojawia się wtedy znienacka niebieska szkatułka - przejście między rzeczywistością snu i jawy... niebieska szkatułka, którą otwiera niebieski klucz - znak, że zlecenie zabójstwa zostało wykonane! Diane tuż przed przebudzeniem uświadamia sobie, że to na jej zlecenie Camilla została zamordowana...

larwa_2

to co?napisać Ci to tutaj(wtedy wszyscy sobie poczytają:P), czy porozmawiamy o tym?

-)bo mamy dwa wyjścia:
1- napiszę- i to będzie cała prawda, niezmodyfikowana przeze mnie przez Twoją ewentualną reakcję, ale później jeśli się spotkamy będzie dziwnie bo nie będę wiedziała co jest w Twojej głowie(nie lubimy niepewności-tak jak Almodovara!)
2- powiem- ale...(dlaczego zawsze jest jakieś ale?(-tego też nie lubimy) nie wiadomo kiedy to nastąpi bo nie planuję już robić ksero:P


hmm...ale(i znowu) właściwie co ja mam Ci powiedzieć?przecież nie zrobiliśmy nic złego, prawda? pytanie!byłeś świadomy tego, co się dzieje?w ogóle coś się stało?

Eloise_3

Moglibyście prowadzić sobie swoje intymne rozmówki gdzie indziej...

ocenił(a) film na 10
kasiaczek2007

nie.

a czy ty mogłabyś już tutaj więcej nie pisać?

ocenił(a) film na 10
larwa_2

jakie to romantyczne xD

wielkie dzieki za wyjasnienie, teraz stalo sie to logiczne :P bardzo dobry film :| polecam

larwa_2

Nie. Nie mogłabym tu więcej nie pisać bo tak samo jak ty mogę tu sobie pisać ile i co mi się podoba ale nie dziw się że ktoś to wreszcie skomentował bo wkońcu to jest forum i każdy może sobie na nie wejść i czytać co piszą inni a to co wy piszecie napewno nie jest na temat.Moim zdaniem wy właśnie dlatego tu piszecie te swoje pierdoły żeby inni to czytali i moze jeszcze myśleli że jacys inteligentni jesteście i tacy poligloci, teksty po angielsku, jakieś przemyślenia życiowe.Gdybyście pisali to tylko dla siebie i do siebie to znalezlibyście sobie jakieś inne miejsce na te wyznania a was właśnie to jara że czytają to inni a to jest przykre i żenujące

ocenił(a) film na 10
kasiaczek2007

To mnie rajcuje prawie tak mocno jak trójkąty. Rzeczywiście ciężko było się domyśleć, że piszemy na forum aby mógł to przeczytać każdy. Normalnie odkryłaś Amerykę! Jeszcze napiszę po angielsku, żeby nie odbiegać poziomem od poprzednich postów: CONGRATULATIONS!!!

kasiaczek2007

Ale nie odbieraj mi czegoś tak fajnego!To nie polega na tym,że storzyliśmy sobie miejce, w którym nie wstydzimy się czegoś powiedzieć(chociaż nie uważam żeby to było coś intymnego bo jesteśmy tylko osobami, które chyba lubią się i tyle!)... bo nie boimy się rozmawiać(prawda Karol?:P)
... i jest jeszcze ten dreszczyk przed wejściem tu. Czy komuś to przeszkadza?

ocenił(a) film na 10
Eloise_3

I tyle?! a 5 godzin zapasów :)? Ale o tym już tu chyba nie napiszemy co? Uleczko - nie boimy się rozmawiać..
Czy komuś to przeszkadza, czy nie, nie przejmumy się tym tak. To nie jest istotne!!

larwa_2

tak!zdecydownie nie będziemy o tym pisać!:P Chcę znowu coś z Tobą posłuchać, więc spraw abym poczuła się tak, jak wtedy, gdy słuchaliśmy River of Deceit!proszę:)

ocenił(a) film na 10
Eloise_3

Zrobię co w mojej mocy Uleczko! Chciałem coś jeszcze napisać po angielsku, żeby wyglądało na to, że jestem poliglotą, więc:

"And I never meant to cause you trouble,
I never meant to do you wrong,
And I, well if I ever caused you trouble,
And oh no, I never meant to do you harm." :)

larwa_2

Widzisz podbudowałam cię jednak.Ktoś wreszcie zauważył twoje starania ale szczerze mówiąc te teksty to chyba sobie tak piszesz żeby tylko coś było bo mądre ani fajne to to napewno nie jest i takie bez sensu,nie wiem wogóle co to ma do tematu.Pewnie i tak nawet ich nie znasz na pamięć

kasiaczek2007

... and another hard word: jealousy... (Karol!oglądałam koncert!magia!)

ocenił(a) film na 10
Eloise_3

no dobra, nie pisa(łem/liśmy) dość długo, więc trzeba to choć trochę nadrobić :). Po pierwsze, w oficjalnej ripoście na Twój post Uleczko - to chyba najepszy koncert jaki dane było mi obejrzeć! Po drugie, smutno mi dzisiaj cholernie, tak - koło do tyłu i dochodzę do wniosku, że wyspa byłaby chyba najlepszym rozwiązaniem. Masz rację. Sukcesiki, składające się na te większe sukcesy nie doprowadzą do niczego konkretnego. Żeby nie było tak pesymistycznie, to napiszę jeszcze, że jesteś mym promyczkiem w ciemnym tunelu!

larwa_2

Teoretycznie wygląda to tak: trzeba odrzucić pożądanie- czegoś(bo i tak utracisz to- bo nic nie jest wieczne) i kogoś(bo wszyscy ludzie odchodzą). Spełnione pragnienie rodzi kolejne i stajesz się niewolnikiem systemu. Ból jest dopiero wtedy, gdy widzisz,że tracisz coś. Rozwiązanie? Zacznij cieszyć się z najprostszych spraw i nie oczekuj niczego wielkiego(bo szczęście kiedyś samo Cię dorwie!!)...
...ale czym jest życie bez namiętności, miłości, SZALEńSTWA, niespodzianek i nawet porażek(przez które zaczynasz doceniać to, co masz)?
Ważne jest tylko Abyś miał kogoś tam w dole, kto będzie Cię łapał, kiedy będziesz spadał!

(Karol już nie potrafię się starać...)

ocenił(a) film na 10
Eloise_3

Już potrafisz :)?

"You do something to me that I can't explain.
So would I be out of line if I said "I miss you"?"

larwa_2

wiesz co? chyba trzeba powiedzieć "papa" naszemu forum (smutno mi)
...ale fajnie było, prawda?

ocenił(a) film na 8
Eloise_3

Świetny film, poprostu genialny, świetny...najlepsza jest ta ostatnia scena i zakończenie... :/

larwa_2

zapewne nic oryginalnego nie napiszę, ale muszę dać upust zachwytowi:P film mnie zabił, dobre `linczowskie` cholerstwo, czas odświeżyć pamięć i obejrzeć ponownie...
a odbiegając od tematu filmu....larwa i eloise: BRAWO

ocenił(a) film na 10
Pandemonia

dołączam sie to zachwytów :]
po raz drugi obejrzalem Mulholland Drive (bez wczesniejszego czytania solucji). Teraz po jej przeczytaniu stwierdzam, ze bylem blisko zrozumienia calosci. Mam swoją teorie, ale zostawie ją dla siebie :] Niedlugo znowu obejrze tą "zagadke", tym razem bede sie przypatrywal szczególom ;) za to kocham Lyncha

...najwieksze wyzwanie przede mną -> Inland Empire

larwa_2

Oki, wszystko super, ale mam pytanko-na początku filmu jest scena w kawiarni jak ten facet opowiada o śnie i później widzi to coś. Jak to rozumieć. W kluczu Lincha było napisane żeby zwrócić na to uwagę:) Ale ciekawa interpretacja, pozdrawiam;)

steryd_net

ja się cały czas zastanawiam kim byli uśmiechający się staruszkowie jadący na tylnim siedzeniu w samochodzie

sniady79

W filmie nie jest powiedziane kim oni byli, jednak w śnie Diane symbolizują jej przyjaciół, krewnych czy nawet dziadków. Są to przychylne osoby, cieszą się z początków jej kariery, na lotnisku żegnają ją miło i życzą powodzenia... Myślę że w rzeczywistości Diane (tej przed poznaniem Camilii) tez byli takimi osobami. Są to jakby świadkowie jej dobrej strony - młodej i niewinnej Betty. Tuż po zabójstwie Camilii para staruszków przychodzi do Diane pod drzwiami - jest personifikacja wyrzutów sumienia. Są to osoby z czasów przeszłości Diane kiedy nie była jeszcze zbrodniarką, dają jej do zrozumienia kim jest i co zrobiła i jak bardzo się zmieniła.

steryd_net

Hmmm podsumowałabym to tak:

Rzeczywistość:
Facet w barze jest świadkiem jak Diane podejmuje ostateczną decyzję o zabiciu Camilii, nie bezpośrednio, ale Diane go widzi przy rozmowie z zabójcą (może bała się że coś usłyszał, albo później zezna że widział Diane jak rozmawiała z jakimś mężczyzną itd)


Sen:
Facet z barku opowiada o tym, że miał sen, że za rogiem stał potwór, wychodzi z drugim mężczyzną i widzi tuż za rogiem baru ciemną postać, zaraz po tym mdleje.


Wniosek:
Jest to świadek pokazania przez Diane swojej ciemnej strony charakteru. Ten potwór za rofiem symbolizuje zło - Diane zbrodniarkę. Diane bała się że coś się wyda, że ten człowiek coś zezna przeciwko niej i policja ją znajdzie. Świadczą o tym tajemnicze telefony które symbolizują że Diane we śnie boi się że cała prawda wyjdzie na jaw. Jednak mężczyzna z baru mdleje, nie udaje mu sie opowiedzieć do końca swojej historii - to oznacza że to jeszcze nie jest odpowiedni moment aby prawda wyszła na jaw. Ten moment nadchodzi dopiero w klubie Silenncio.

ocenił(a) film na 9
larwa_2

..a co sądzicie o "Erasehead" - to mniej skomplikowane od "Mullholand..."?

ocenił(a) film na 10
Avlimoney

mniej skomplikowane?! o nie! głowa do wycierania jest dosc trudnym filmem. Ale jak się ogladało wszystkie filmy Lyncha to łatwiej je zrozumiec.

użytkownik usunięty
larwa_2

nie czytalem tego i nie zamierzam! ogladalem to 3 razy. o ogladne jeszcze 30 jesli trzeba i dowiem sie o co w tym tak naprawde chodzi. nawet zacząłem robic notatki :| : ]moze jestem w takim razie przygłupi albo kopniety. ale nie rozumiem całokształtu filmu i sedna. mam pewną teorie ale watpie by sie zgadzała z myślą Lyncha

pozdrawiam

no dobra, z tego co zrozumiałem wszystko to, co się dzieje po "wejściu" :) kamery w pojawia się ciotka Betty, która była przecież jej imaginacją. Czyli fikcyjna postać pojawia sie realnym swiecie. Jak to wytłumaczyć?

wojo575

A gdzieś mi zjadło pare słów; napisze jescze raz.

no dobra, z tego co zrozumiałem wszystko to, co się dzieje po "wejściu" kamery w niebieskie pudełko dzieje się naprawdę. Ale tuż po tym wydażeniu pojawia się ciotka Betty, która była przecież jej imaginacją. Czyli fikcyjna postać pojawia sie realnym swiecie. Jak to wytłumaczyć?

wojo575

Też nad tym myślałam i powiem Ci tak...
Ciotka Betty nie była imaginacją Diane, tylko w realnym świecie nie żyje (z całości filmu wnioskuję że umarła). Być może wejście kamery w niebieskie pudełko, które upada i znika Camilla a następnie pojawia się ciotka Ruth jest symboliczną sceną mówiącą o tym że w realnym świecie nie żyje również Camilla. Jakby obie znalazły się w tym samym wymiarze, spotkał je ten sam los, czyli śmierć. Ktoś ma inną teorię?

użytkownik usunięty
larwa_2

co do mulholland,

moja teoria zgadzała sie w 60 % z tym co tu jest napisane, ale doszedlem do tego dopiero po obejrzeniu go 3 razy : ]
Lyncha podziwiam za zabawe codziennoscia w nie codzienny sposób :]

świetny film godny polecenia

ocenił(a) film na 10
larwa_2

Serdeczne dzięki, bo sam bym nie doszedł do tego wszystkiego- serio! :-)

Bardzo dobry post i równie cenne odpowiedzi pod nim!

Nooo a Lyncha albo się lubi, albo się nie lubi...Niemniej gość jest wielki, a "Mulholland Dr" to jego najbardziej fenomenalne dzieło.
Film robi niesamowite wrażenie, no i tyle ode mnie, bo wszystko już wiemy ;-)

Znakomita obsada, no i moi faworyci - Justin Theroux i Laura Harring.

senk ju i pozdro

lisoszakal

Tia Tia Tia, ale skoro to był sen Diane, to czemu to ona pierwsza z niego zniknęła?

lokhy

Zniknęła pierwsza dlatego, iż zdała sobie sprawę że postać którą sobie wymyśliła że nią jest we śnie - słodka i niewinna Betty wcale nie istnieje. To ważny moment w filmie, szczególnie scena w której Camilla/Rita otwiera niebiskie pudełko.

sylwunia_77

Ale skoro ktoś znika ze snu to chyba się budzi. Tak mi się przynajmniej wydaje. Sen nie może trwać dalej jeżeli ten kto go śni już nie śpi.

lokhy

Właśnie chwilę po tym, jak Diane/Betty zdaje sobie sprawę że śni następuje moment przebudzenia. Jej "niebyt" długo nie trwa i jej zniknięcie nie oznacza że ona już nie śpi tylko że już nie istnieje jej wyimaginowana postać Betty.

sylwunia_77

Hmm, może być i tak. Cały ten film odebrałem jako sen, znaczy po pary przemyśleniach i wysłuchaniu zdania innych. Jednak w tym momencie coś mi nie pasowało. Dorwałem właśnie ten film po raz kolejny i przyjrzałem się jeszcze raz temu fragmentowi i temu co miało miejsce wcześniej. Stwierdzam że najprawdopodobniej było tak jak mówisz. Jednak jak to w filmach Lyncha, niczego do końca nie można być pewnym.

ocenił(a) film na 8
larwa_2

A ja mam PRAWDZIWY klucz do wyjaśnienia tajemnicy :D Prawdziwy, bo iście Lynchowski.
Znajduje się na stronie 115 książki pod zacnym tytułem.: "W pogoni za wielką rybą. Medytacja, świadomość i tworzenie" Davida Lyncha [Poznań 2007, wyd. Rebis]. Rozdział nazywa się "Pudełko i klucz" : >

Przeczytałam to jadąc tramwajem i prawie spadłam z krzesełka.
Życzę owocnych poszukiwań ;)