Myślę, że gdyby film jako taki był rzeczą materialną, niezależną od nośnika, to ten mógłby być niezłym przyciskiem do papieru... Coś mnie podkusiło żeby obejrzeć... Taki pomysł na film może była dobry 50 - 70 (40 - 60 gdy powstał film ;) ) lat temu. Fabuła oklepana. Pierwowzory z lat 30 i 50 XX wieku naprawdę wciągały. Tony Curtis - hm..., no... to BYŁ KTOŚ kiedyś. Bieda. To tylko moje skromne zdanie i proszę je uszanować. Byłem okrutny, dałem 1 punkt. De gustibus non est disputandum...