hmmm...miałam książkę w ręce lecz niestety nie przeczytałam ponieważ nie za bardzo miałam czas,ale film obejrzałam, wcale film nie jest głupi, trzeba rozumieć przesłanie. I właśnie tak jest w rzeczywistości, film oparty jest na faktach, ukazuje dwie strony brania dragów, tą korzystną i tą niekorzystną. Korzystna, która ukazuje zapomnienie, ucieczkę przed problemami, światem, oraz danie sobie rozkoszy. Natomiast ta niekorzystna pokazuje co to znaczy odwyk od narkotyków, co to znaczy głód narkotykowy, co się wtedy czuje. Co to znaczy UZALEŻNIENIE przede wszystkim. Akcja nie toczy się z dnia na dzień ona ciągnie się latami, to nie jest od tak dzisiaj wezmę tylko raz,tylko dzisiaj wezmę niby raz, ale to się będzie ciągnęło i ciągnęło. Źle być światkiem śmierci własnych przyjaciół widzieć to na własne oczy to co człowiek zrobił dragami. I co człowiek dla nich potrafi zrobić odrzucając uczucie, prawdziwe uczucie, być może miłość-najsilniejsze uczucie. Właśnie chłopak bohaterki zdradza ją w tak ohydny sposób który nie przechodzi mi po prostu nie wiem czemu w tym trakcie jak to odkryła , czułam się jakbym w tym momencie była nią. Film można interpretować na wiele sposobów i mówić o nim nieskończenie wiele pisać. Film jest ujmujący. Nawet bardzo. Zachęcam do zobaczenia.;)