Film nie jest sam w sobie najgorszy, ale sam fakt, że jest to coś w rodzaju kontynuacji poprzedniej serii, a nie całkowicie odrębne uniwersum sprawia, że czuję po prostu niesmak. Generalnie rzecz biorąc moje obawy się niestety sprawdziły i podobnie jak ostatnie sezony serialu, film ten jest niczym więcej niż skokiem na kasę. Friendship is Magic powinno się skończyć już dawno temu, zamiast tworzyć więcej takich nielogiczności. Szkoda, bo film sam w sobie jest całkiem niezły, ale po prostu jeśli weźmie się pod uwagę całe to uniwersum, to produkcja ta po prostu pokazuje starszym fanom środkowy palec, a co gorsza, żeruje na ich nostalgii. Szkoda, ale przynajmniej ludziom niezwiązanym z serialem może się podobać.