Słówko na temat Amy. Nie wiem ile ma to wspólnego z rzeczywistością, ale odnajduję jakieś tam podobieństwa pomiędzy postaciami Amy oraz Camille z Le Mépris Jeana-Luca Godarda. Mamy więc stopniowe przejście z miłości w pogardzanie partnerem, spowodowane przez jego uległość, strach i uniżenie się wobec osoby uznawanej przez partnerkę za odpychającą, plugawą, Obydwie nie mogły wybaczyć tego jak ich mężowie nie potrafili ich obronić przed napastującymi je kolesiami. W ogóle taka próżność, znudzenie, obydwie chowające się w swoim świecie.