PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9819}

Nędzne psy

Straw Dogs
1971
7,4 9,0 tys. ocen
7,4 10 1 9029
7,1 30 krytyków
Nędzne psy
powrót do forum filmu Nędzne psy

Amy. Tak, dla wielu może być to zaskoczeniem, lecz ta teza jest wielce prawdopodobna. Wbrew
pozorom nie tylko charakter David jest tutaj złożony. Amy niemal od początku stara się manipulować
swoim mężem. Ma mu za złe, to że nie poświęca jej wystarczającej uwagi. Uważa, że David jest
skupiony wyłącznie na swojej pracy, a jej osoba wyraźnie schodzi na drugi plan.
I w tym momencie zaczynają się jej gierki: utrudnianie pracy mężowi poprzez zniekształcanie działań
matematycznych na jego ukochanej tablicy, prowokacyjne prezentowanie się nago przed oczami
robotników, skąpy ubiór podczas wyjścia z samochodu również był celowy. Wszystkie te działania
miały na celu nagromadzenie uwagi małżonka na sobie. Są także podstawy, by twierdzić, że Amy
pragnęła partnera mężnego, odważnego, śmiałego i heroicznego. Uważam, że zabiła kota w celu
podburzenia męża i skierowania jego uwagi na robotników. Życzyła sobie zobaczyć w końcu jego
rycerskość. Pragnęła zaszczepić w nim uczucie zazdrości chcąc jednocześnie, żeby o nią
zawalczył. Widocznie życie małżeńskie przedkładała nad życiem kota, z którym zresztą wciąż miała
kłopoty. Bardzo ważną sceną jest też scena gwałtu. Mając na uwadze motywy jakimi kierowała się
Amy, analogicznie można je zastosować do tej sekwencji. Amy chciała poczuć twardą męską rękę,
pragnącą jej z całych sił. Niestety, w pewnym momencie cienka czerwona linia została przerwana i
Amy zdała sobie sprawę, że za chwilę zostanie na prawdę zgwałcona, w chwili pojawienia się
drugiego osobnika.

ocenił(a) film na 9
Maxter21

Rzeczywiście elementy układanki się zgadzają, ale Amy była osobą lekkomyślną (stąd te wszystkie "występki i prowokację, niedojrzałą). Bardzo wątpię jednak by miała dość zimnej krwi i podłości żeby zabić ukochanego kota. Może nie miałeś styczności ze zwierzętami, ale tylko psychopata udusiłby własnego kota i podłożył mężowi. To nie zabawa, do tego potrzeba zwyrodnialca. BTW. Czy David zostawia Amy pod koniec filmu na zawszę? Rozstaję się z nią, kiedy ona jest w traumie i obwinia ją o wszystko? Totalnie nie zgadzam się z jego moralnością, i to choć z niego się śmiali to ją jednak koniec końców zgwałcili, a on nie potrafił jej w żaden sposób pomóc(porozmawiać chociażby). Samolubny drań... Chyba, że tylko odwoził Nillsa na policję, i zaraz wracał?

ocenił(a) film na 7
bibbobibowski

Sądzę, że jej występki nie są oznaką jej lekkomyślności, lecz aktem desperacji wobec zwrócenia uwagi przez męża. Są przesłanki by twierdzić, że nie była psychopatką, lecz osobą niezrównoważoną psychicznie, a to już jest różnica. Amy miała ewidentnie nie do końca poukładane w głowie, o czym świadczy jej bezwolność w scenie gwałtu, czy też nagła zmiana strony podczas szturmu na posiadłość.

Zakończenie filmu jest zakończeniem otwartym i nie wiemy jak dalej potoczą się losy Davida i Amy. Możemy tylko gdybać, a kiedy już to robimy to myślę, że po takim przeżyciu trudno byłoby im utrzymać "małżeńską" więź, tym bardziej, że już wcześniej była ona niezwykle chimeryczna.
Z drugiej jednak strony prawdopodobne jest, że bohaterowie przeszli swego rodzaju Katharsis i rozumiejąc swoje winy postarali się naprawić rozpadające się małżeństwo.

Pamiętaj, że David nie miał pojęcia o gwałcie, więc dlatego nie podjął chęci rozmowy.

ocenił(a) film na 9
Maxter21

Z Davida też był kawał egocentryka...