Bardzo udanie reżyser przedstawił od strony psychologicznej relacje małżonków jak i ich średnio przyjazny kontakt z mieszkańcami wsi/miasteczka, choć końcówka to niestety typowa młócka z kupą trupów (ale niewątpliwie trzyma w napięciu, jak zresztą cały film, w którym stopniowo poziom emocji rośnie aż do pełnej erupcji w tejże właśnie końcówce).
No i oczywiście film jako całość jest bardzo dobry, wyobrażam sobie jakie musiał wywoływac emocje kiedy się ukazał...
8/10