Fajne zdjęcia, dobra muzyka (o ile coś już gra) i...z grubsza to tyle. Groza trochę większa niż w Lilo i Stich. Postać Konrada coś by ugrała dla filmu, jeżeli tylko w scenariuszu nie otwierała by ust. Chłopaki Mateusza mają dialogi jakby ich postaci miały kilka drugi kilkanaście lat.