Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia ojca (Chyra) i dwóch synów (Bielenia, Henriksen), którzy przyjeżdżają w Bieszczady, aby ułożyć sobie relacje po niedawnej rodzinnej tragedii. Tajemniczy nieznajomy (Dorociński), pojawiający się w odciętej od cywilizacji górskiej bazie, wciąga bohaterów w mroczny i niebezpieczny świat
Trudno inaczej nazwać pojawiającą się pod tym filmem tonę absurdalnych komentarzy. Tak duża liczba bezmyślnego recenzowania tej produkcji naprawdę każe zadać pytanie, z kim mianowicie statystycznie mamy do czynienia jeśli chodzi o przeciętnego bywalca Filmwebu. Czy to coś, taki bywalec, ma jeszcze chociaż odrobinę...
Mnie film trzymał w napięciu. Może nie od początku, ale w pewnym momencie, złapałam się na tym, że wali mi serce. I po to się idzie do kina! Film ma klimat, w który wchodzi się nie od razu. Aktorzy świetnie zagrali, muzyka niebanalna, sceneria Bieszczad piękna, scenariusz ciekawy. Dobre polskie kino!
Klaustrofobiczność, mroczność - poetyckość ośnieżonych gór bieszczadzkich, zamieć, i trzech mężczyzn maszeruje szlakiem górskim do opuszczonej chatki, dawna baza.
Izolacja, minimalizm wnętrza, lampy, i intrygująca stara radiostacja, która trzeszczy, czasami coś nieartykułowanego słychać, nadaje to specyficznego,...
Bardzo dobra muzka,zdjecia ktore resztakami sil ratowaly film,to one nadawaly klimat,ale ktos tu zapomnial o scenariszu jako waznym elemencie kazdego filmu,scenariusz jest bardzo slaby,wrecz nudny,aktorzy choc by sie posrali nie uratuja tego niedociagniecia,rezyser chyba to widzial jak krecil,wiec tez jest dla mnie...