Często w filmach, w których ten "dobry" bohater ma strzelić z pistoletu do tego "złego" nie robi on tego, gdyż nie jest gotowy zabić człowieka. Tak samo jest i w tym filmie. Dlaczego tak rzadko bohater wpada na pomysł aby strzelić temu złemu w nogę, rękę, w taki sposób aby go poważnie zranić, uniemożliwić mu ruch , nie zabijając go przy tym?