PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=121115}

Na krańcu świata

Wake in Fright
7,6 1 665
ocen
7,6 10 1 1665
8,2 8
ocen krytyków
Na krańcu świata
powrót do forum filmu Na krańcu świata

Ostatnio w polskiej prasie głośno było o najnowszym filmie Wojciecha Smarzowskiego "Pod Mocnym Aniołem" (2013), w którym pije się i to dużo. W "Wake in Fright" (1971) Teda Kotcheffa Australijczycy pokazują, że potrafią wlewać w siebie naprawdę ogromne ilości alkoholu i piją nawet po wybudzeniu. W końcu do otworzenia kolejnej puszki piwa nie trzeba dużo wysiłku. Wielkiej zachęty też nie trzeba, wystarczy powtarzanie niczym mantra "Chodź, napijmy się". Młody nauczyciel John (Gary Bond) przybywa do położonego w pustynnym piekle australijskiego outbacku miasteczka Bundanyabba. Typowy przedstawiciel klasy średniej, który uczy wiejskie dzieci w zapyziałej, położonej na kompletnym odludziu wiosce Tiboonda. Męska społeczność Bundanyabba pije hektolitry piwa i zabawia się grając w prymitywną ruletkę. Początkowo John jest pełen dezaprobaty dla takiego zachowania, ale z czasem wsiąka w to środowisko. Zaczyna pić, tracić oszczędności w grze, wreszcie rusza wraz z Donaldem Pleasence oraz jego wesołą bandą na przerażające polowanie na kangury. Ustrzelone ciała zwierząt gniją na słońcu, a mieszkańcy Bundanyabba chleją na umór dalej... w końcu z picia można zrobić codzienność.

"Wake in Fright" aka "Outback" (1971) Teda Kotcheffa oparty został na powieści "Outback" Kennetha Cooka z 1961 roku. Powstał mocny, wyrazisty i bezkompromisowy film, który wypełnia cała galeria prymitywnych i obrzydliwych męskich postaci. Jedyna kobieta w filmie (pomijając fetyszyzującą wentylator recepcjonistkę), Sylvia Kay, cierpi na traumę, jest postacią kompletnie sponiewieraną, bierną, przyzwyczajoną do seksualnej agresji ze strony mężczyzn. W trakcie oglądania "Wake in Fright" dosłownie daje się odczuć żar australijskiej pustyni, klaustrofobiczny nastrój przestrzeni oraz odór potu tankujących piwo postaci. Wreszcie dochodzimy do długiej sekwencji masakry kangurów w buszu. Do zwierząt strzelali licencjonowani myśliwi, niektórzy z nich byli podobno pijani i często chybiali, dlatego też polowanie zamieniło się w orgię zabijania. Dość powiedzieć, że w trakcie pokazu "Wake in Fright" w 2009 roku w Cannes w czasie sceny polowania na kangury z sali wyszło 12 osób. Cytując Vonneguta: "Zdarza się". Chcecie dotrzeć na kraniec świata, tam gdzie karty rozdaje pijacka brutalność i prymitywna destrukcja? Zaaplikujcie sobie seans "Wake in Fright". Najlepiej ze zgrzewką piwa pod ręką.

Arcydzieło australijskiego kina.

Po raz pierwszy widziany 22 stycznia 2010. Wczoraj drugi seans. Ocena 10 na 10 jak najbardziej zasłużona.

http://dtbbth.blogspot.com/2014/02/wake-in-fright-na-krancu-swiata-1971.html

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones