Pewnie historia przystojnego tatuśka i jego trzech atrakcyjnych kobiet jest bardziej pociągająca i akceptowalna społecznie, niż historia atrakcyjnej mamuśki i trzech spółkujących z nią przystojniaków… jednak szkoda, że ten estetyczno-moralny zabieg odebrał jakąkolwiek logikę temu scenariuszowi i wyszła z tego totalna patologia. Dziecko nie wie kim jest jego matka, a więc ojciec opowiada dziecku historie swoich miłosnych podbojów i zachęca do odgadywania… Serio?