PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=577622}

Na skraju jutra

Edge of Tomorrow
2014
7,4 182 tys. ocen
7,4 10 1 181987
7,0 53 krytyków
Na skraju jutra
powrót do forum filmu Na skraju jutra

Podczas całego filmu zastanawiałem się, jakim cudem jakiś brytyjski generał degraduje amerykańskiego
pułkownika do stopnia szeregowca, a na dodatek podrzuca go (po uśpieniu czy jak?) do wojskowej bazy.
Nie wspomnę juz o absurdalnym pomyśle wysyłania na pierwszą linię wojskowego PR-owca w stopniu
pułkownika.

Ja rozumiem, ze to i tak film sf ale przeciez można było umieścić Cruza w tym miejscu prościej i
bardziej wiarygodnie.

ocenił(a) film na 10
grens

Widocznie hierarchia wojskowa została zmieniona kiedy cały świat zaczął walczyć z tym samym wrogiem. Nie ma co się doszukiwać. Tutaj nie ma błędu. Po prostu tak było.

ocenił(a) film na 5
thomek

Tym sposobem można wytłumaczyć każdy idiotyzm. Niby czemu miała by służyc taka zmiana hierarchii? To może głównodowądzącym powinien zostać szef sztabu Górnego Konga? A na pierwszą linie posłac straż miejską z Wąchocka...

ocenił(a) film na 10
grens

To jest film. Przyjmij, że fikcja. Rzeczywistość zostaw dla siebie jak odejdziesz od ekranu.

ocenił(a) film na 9
grens

Czepiasz się rzeczy, które są jak najbardziej logiczne. Podczas II wojny światowej Polacy w zależności od tego gdzie walczyli podlegali brytyjczykom, amerykanom czy sowietom. W czasie okupacji Iraku w polskiej strefie służyli żołnierze także z innych krajów ( w tym tez amerykanie), którzy to z kolei podlegali polakom. W filmie inwazja odbywa się z terytorium brytyjskiego, nic dziwnego, że odgrywają w siach sojuszniczych ważną rolę. Z reszta nawet obecnie brytyjczycy stanowią najbliższych militarnych sojuszników ameryki.
Cage nie jest tylko PRowcem, ale także oficerem armii, a więc jakieś szkolenie musiał przejść, skrócone, ale jednak. Z resztą to normalne, że w czasie długich wojen najpierw wysyła się żołnierzy zdrowych, dobrze wyszkolonych i wyposażonych, a z czasem gdy zaczyna brakować wszystkiego, żołnierzy wysyła się coraz młodszych, mniej sprawnych, gorzej wyposażonych i wyszkolonych.

Spoilery!!

Postać Toma wysłana miała być na front nie po to by walczyć, lecz dokumentować bitwę (i nie sam, tylko z ekipą filmową). Ten jednak odmawia, szantażuje generała, że nakręci film, w którym uczyni go winnym niepotrzebnej śmierci wielu żołnierzy. Wówczas generał każe go aresztować, a Cage próbuje uciekać. Jeden z żołnierzy razi go prądem, Cage traci przytomność. Budzi się już w bazie. Sami musimy sobie uzupełnić lukę, domyślić się, że nasz bohater za dezercję oraz próbę szantażu został zdegradowany i odesłany na front, już nie jako filmowiec, a szeregowy żołnierz. Brakuje tu oczywiście sądu polowego, nie jest to jednak moim zdaniem błąd w scenariuszu, a po prostu skrót, bo scena z sądu niewiele ciekawego by wnosiła, a jedynie niepotrzebnie wydłużała film.

Moim zdanie głupotą jest natomiast, że w bazie sierżant posiada list, w którym piszą, że Cage jedynie podszywał się pod oficera, a nie, że rzeczywiście nim byl.

ocenił(a) film na 5
Kwiat_W

No i teraz sobie wyobraź, że ci amerykanie z polskiej strefy, zostają zdegradowani przez polskiego dowódcę.

Poraził go prądem i jak to jest w zwyczaju nieprzytomnego osądzono, zdegradowano, podrzucono na lotnisko i na dodatek po przebudzeniu okazało sie ze jest Cagem.

ocenił(a) film na 10
grens

Chyba nawet nie było sądu polowego a po prostu po takiej akcji jaką odwalił (szantaż i ucieczka) generał postanowił pewnie wykorzystać to, że był generałem a nie ziomkiem z ulicy i wcisnąć go na front właśnie z taką notatką, że udawał oficera i będzie chciał dzwonić aby utrudnić misję.

A chyba oczywiste, że sierżant Farrel uwierzył w list od generała o dezerterze, podającym się za majora?