krwawy poród XX wieku powinni proponować kobietom jako jakaś alternatywa >>>

To polecam Ci wyjście za mąż za taliba.

No właśnie... Też się nad tym zastanawiałam, ale raczej nie.
Jeśli się nie mylę - ta pielęgniarka opowiadała, że ma czworo dzieci, ale że pierwszy poród był najgorszy. Rodziła 13 godzin, a dziecko urodziło się martwe. Więc jeśli dobrze rozumiem, trudno byłoby jej urodzić kolejną trójkę w ciągu tak krótkiego czasu, jaki upłynął do rozmowy z bohaterką. :D

Dużo krwi, dużo okrucieństwa i to wszystko Ci wystarczyło by tak wysoko ocenić ten film? Zwróciłaś chociaż uwagę na fabułę tego filmu? Nic tu się nie klei, brak słów.
Efekty to jedyna dobra strona filmu, ale ja bym za to nie dała 8/10

SPOILER.
Pewnie że się klei. Chodzi motyw zemsty.

Faktycznie motyw jest, ale bardziej mi chodziło o akcję toczącą się w tym domu (mój błąd, wcześniej źle to ujęłam). Większość zaistniałych w tym filmie sytuacji jest niemożliwa, a bohaterowie zachowują się jakby nie myśleli.

He he. Niby które sytuacje są niemożliwe? Chyba nigdy nie byłaś w stanie na granicy obłędu i olbrzymiego napięcia nerwowego skoro piszesz takie rzeczy. Co Cie dziwi? Że tamta kobieta pod wpływem strachu zabiła swoją matkę? Że tajemnicza nieznajoma dostała się z łatwością do nie strzeżonego domu pewnie dzięki nożowi do Cięcia szkła w oknach? Że psychopatka wykorzystała gapiostwo profesjonalnych policjantów i ich wszystkich pozabijała? :)

Ta kobieta dostała się do domu pewnie gdy główna bohaterka wyszła na podwórko nie zamykając za sobą drzwi.
Brałam oczywiście pod uwagę strach i szok przy zachowaniu bohaterki, ale bardziej mi chodzi o inne rzeczy np. jaki policjant po usłyszeniu strzałów pobiegł by do domu z co dopiero zatrzymanym człowiekiem nawet nie zawiadamiając o tym nikogo z posterunku?

Było pełno nielogiczności i głupot w tym filmie, jedna bzdura goniła drugą i zgadzam się z Ebtitel. Postacie w ogóle niewiarygodne - SPOILEEER - kobieta-morderczyni zabija wszystko co się rusza, wyżywa się sadystycznie na kocie i ludziach, a jednocześnie płacze i zawodzi przy każdej okazji + na koniec filmu zmienia się w troskliwą mamunię. Jasne. Z kolei jej ofiara przez pierwszą połowę filmu robi wszystko, dosłownie wszystko, żeby mieć problemy - z zasypianiem po najściu psychopatki włącznie, w ostatni dzien swojej ciąży. I nagle niby bardzo jej zależy na przeżyciu i zmienia się w wojownika, chociaż nie umiała nawet głośno krzyknąć na pomoc. Policja, bliscy ofiary - wszyscy dają się posiekać jednej średnio bystrej maniaczce, która znika z pola widzenia na całe kwadranse i rusza się powoli. Do tego jedna osoba zmienia się w zombie, wspaniale. Zawodowa fotografka nie potrafi dobrze wywołać swoich zdjęć, ale za to niemal każda osoba w filmie świetnie zna się na medycynie i zabiegach typu tracheotomia w warunkach polowych. Głupszego filmu po prostu nie było, a powód jego nakręcenia? Ot, fajnie sobie popatrzeć na katowaną kobietę w ciąży, no super...

kobieta-morderczyni zabija wszystko co się rusza, wyżywa się sadystycznie na kocie i ludziach, a jednocześnie płacze i zawodzi przy każdej okazji + na koniec filmu zmienia się w troskliwą mamunię. Jasne - rozchwiana emocjonalnie psychopatka. Nie wiem czy wiesz ale są mocno p......bani ludzie, którzy w dzień są burmistrzami/lekarzami/prawnikami a w nocy dla zabawy biegają z siekierą i mordują np. bezdomnych. Nic w tym nieprawdopodobnego. W jednej chwili potrafią drzeć mordę a w drugiej płakać ze szczęścia. Wielkie mi dziwy.
z zasypianiem po najściu psychopatki włącznie, w ostatni dzien swojej ciąży. - może dlatego, że była wyczerpana ciążą, strachem i policjanci ją uspokoili?
I nagle niby bardzo jej zależy na przeżyciu i zmienia się w wojownika, chociaż nie umiała nawet głośno krzyknąć na pomoc - znów kolejna rzecz, którą można wyjaśnić. Z ofiary zamieniła się w wojownika bo:
a) chciała przeżyć i postanowiła dać odpór wariatce
b) chciała przede wszystkim ochronić swoje dziecko i nic dla niej nie było ważniejsze. Na tym jej najbardziej zależało.
Policja, bliscy ofiary - wszyscy dają się posiekać jednej średnio bystrej maniaczce, która znika z pola widzenia na całe kwadranse i rusza się powoli. - praktycznie wszystkich wzięła ich z zaskoczenia. Dali się posiekać przez swoją nieuwagę. Nawet największy profesjonalista przez brak należytej uwagi może dać dupy w najmniej odpowiednim momencie.

Jeżeli chodzi o te zdjęcia: było ciemno więc wyszły słabo.

Tracheotomii nie obronię ale to akurat mi nie przeszkadzało :)

Jego głupota :)
Poza tym zanim by przyjechali minęłoby pewnie minimum 15 minut. Postanowił sam dać odsiecz :)