Film ma całkiem niezły zarys scenariusza. Jest fajnie zrobiony technicznie. Jak na horror, tego właśnie oczekuję - dużo brutalności, krwi i flaków. Jednakże przez kilka scen, film strasznie podupadł na jakości. Po pierwsze policja. Każdy normalny policjant, słysząc strzały wzywa najpierw posiłki, a potem zastanawia się co się stało. Druga scena, która była niepotrzebna, to jak ten policjant "zmartwychwstał", nagle miał wydłubane oczy, a przecież został zastrzelony. Poza tym wyglądał jak jakieś zombie.
Ogólnie film ok, ale strasznie został zepsuty.
Wg mnie ten policjant, który "zmartchwywstał" z wydłubanymi oczami to nie ten, który został zastrzelony a ten, któremu la femme włożyła metalowy kij do oczu. Była taka scena.
Co do policji też mnie zdziwiło, że nie wezwali więcej pomocy, ale policjanci byli pokazani w tym filmie jako niedoświadczeni chłopcy od szukania narkotyków a nie jako profesjonaliści do poradzenia sobie z mordercami.