7/10. Zaczyna się niewinnie, ale im dłuższy, tym bardziej... krwawy, okrutny, bestalski, tragiczny, zboczony, a na koniec nawet niesmaczny. i dobrze! Bo chyba o to chodzi w tych filmach, czyżby nie? Jest to deliktana forma destrukcji widza, który dobrowolnie czyni sobie krzywdę ogladając taką perwę. A kto nie lubi gore... to po co oglada taki film? Ja osobiście nienawidzę komedii romantycznych. Więć zamiast je słabo oceniać, po prostu je ignoruję. Każdy kto gustuje w mocnych i mrocznych klimatach, powinien być z tym filmem zadowolony.