Jestem pod wielkim wrazeniem. Kolejny francuski horror, ktory pozostawia chociazby amerykanskie daleko za soba. Umiejetnosc budowania napiecia kasuje tu takze inne horrory bez jednego zdania. Trzeba koniecznie ogladnac w zimowy wieczor z przyciemnionym swiatlem.
Bylo oczywiscie malych kilka wpadek, lecz to bez znaczenia. Liczyl sie caloksztalt.
Oglądnełem go po tym jak w pewnym czsopiśmie otrzymał ocene 10/10... niestety bardzo się zawiodłem. Film ma tylko dwa atuty:
-efekty dzwiękowe, naprawde potrafią solidnie przestraszyć... oraz akcja tocząca się w dwóch pomieszczeniach, wypada bardzo fajnie i nie nudno. Najbardziej irytuje brak realizmu: kobieta w 7miesiącu ciąży biega po domu jak gdyby nic, dawno powinna poronić. Policjant wchodzi do domu a drugi zostaje w radiowozie, po czym nie wraca a jego partner nie wzywa nawet wsparcia tylko pcha się tam na wariata.
Film ma niski budżet widać to po taśmie jaką jest kręcony oraz efektach. Ogólnie daje 5/10.