Zero klimatu, zero napięcia, tylko setki litrów sztucznej krwi. Debilizm tak duży, że aż trudno uwierzyć, np. policjant nie wzywa kolegów do pomocy, tylko sam idzie do walki z uzbrojoną wariatką, trup ożywa i dziarsko tłucze wszystkich dookoła. Dla mnie to kompletne nieporozumienie.
Twój komentarz jest kompletnym nieporozumieniem.
''Zero klimatu, zero napięcia''
dobry jesteś, widziałem wiele mocnych, i brutalniejszych filmów niż ten, ale ten również nie pozostaje w tyle, daje popalić i ładnie mną potrząsnął.
''trup ożywa i dziarsko tłucze wszystkich dookoła. Dla mnie to kompletne nieporozumienie''
to chyba jednak nie był zoombi tylko niedobity policjant, oszołomiony złapał coś i tłukł co sie nawineło.
7/10 POLECAM
Miałem dać 1/10, dałem 1 wyżej gdy zostały ujawnione motywy oprawczyni.
"trup ożywa..." - tu akurat wyjaśnienie Tetris101 wydaje się sensowne, ale tak poza tym zupełnie zgadzam się z tym co napisałeś.
Jeszcze dodam, że montaż beznadziejny, sceny szybkie i mało realistyczne, zrobione jakby na odp....ol, a podczas akcji w nocy niewiele widać. Nie obrażając nikogo, ten film może spodobać się jedynie mało wymagającym widzom, nie jestem jakimś koneserem gore, a jak dla mnie było tam tylko ciach nożyczkami albo drutem i rozlew krwi. To za mało, żeby poruszyć.
Cóż. Myślę, że nie szkodzi, że nie było nic widac. Jak chcesz oglądac cesarskie cięcie- to wiesz gdzie :)
Dla mnie to nie było gore.
Nawet nie był to chory film, bo mamy fabułę, motyw. Współczuję oprawczyni. NIeźle się wkręciła. Po trupach do celu, dosłownie.
Oglądałem wczuwając się w skórę ciężarnej. Bardzo nieprzyjemne położenie.
A przecież wypadki chodzą po ludziach...
Całośc spokojnie mogłaby się wydarzyc i wczoraj, w przysłowiowym Radomiu.
Francuzi potrafią horror zrobic. Niemniej, nie wstrząsnął mną jak Martyrs, nie poruszył jak Nieodwracalne.
Czegoś zabrakło. Czegoś zabrakło.
Po przeczytaniu setek opinii, strach mnie ogarniał przed włączeniem.
Ale to nie jest gore. Spokojnie.
Zapamiętam chyba. Bo jednak smutny i przygnębiający.
"Oglądałem wczuwając sie w skóre cięzarnej." - takie wczuwanie się w położenie bohaterów filmu jest wg mnie jednym z wyznaczników jego poziomu. Czuję emocje postaci - film dobry, nie czuję - film słabo przekonujący. Tutaj jakoś nie mogłem się wczuć ani w sytuację agresorki, ani w sytuację ciężarnej.
To chyba jest gore. Ten horror ma zamierzenie szokować dużą ilością krwawych scen i tych rzeczywiście jest dużo.
Fabuła niby jest, ale cienka. Wszystko rozgrywa się praktycznie w jednym miejscu.
rzeczywiście czegoś zabrakło gdy film mi się podoba to długo po obejrzeniu nie mogę o nim zapomnieć nie mogę zapomnieć o scenach z filmu tak też było gdy oglądałem Martyrs natomiast godziną po obejrzeniiu Najście już praktycznie o nim zapomniałem.5\10