To ty na forum PSX Extreme wszcząłeś awanturę?

To oczywiste, że takie filmy zbierają skrajne opinię, nie trzeba nawet tłumaczyć dlaczego. Mnie się podobało, film bardzo dobry i mocny - zwłaszcza realistyczne i wyjątkowo dosłownie pokazane sceny gore. Fabuła interesująca, ale miejscami przewidywalna. Świetny montaż, gra aktorska, muzyka, ciągłe napięcie - najlepszy film gatunku jaki widziałem w tym roku. 9/10.

Spokojnie powiem, że "Inside" jest prawie arcydziełem horroru. Posiada realistycznie wykonane efekty, świetną muzykę, urzekające kreacje aktorskie i bardzo mało absurdów.
Wspomniana dark ambientowa muzyka rewelacyjnie łączyła się z tym, co działo się na ekranie tworząc w pewnym stopniu oniryczny klimat.
Efektów było bardzo dużo i praktycznie wszystkie były dokładnie pokazane, twórcy byli pewni siebie i nie bali się wręcz niczego pokazać. Szkoda tylko, że jednak gore swoim blaskiem i ilością przysłoniło ten prawdziwszy dramat. Myślę, że gdyby autorzy poświęcili powiedzmy 15 minut dodatkowego czasu na dokładniejsze poznanie głównej bohaterki i ukazanie jej osobistego dramatu, to efekt byłby miażdżący. No i oczywiście gdyby pozbyć się też tej jednej sceny 'rocky aka kontra'.
Tak jak się dłużej zastanowię to ta słynna scena końcowa z policemanem jeszcze odważniej sugeruje widzowi, że oglada koszmar.
Na koniec dodam jeszcze, że fenomenalną sprawą okazał się kontrast w oświetleniu mieszkania, gdzie prawie wszędzie panowł złowrogi mrok, a tylko łazienka, w której bohaterka przekoczowała większość filmu biła białym światłem. Coś jakby na kształt azylu.
"À l'intérieur" skopał mnie pod wieloma względami. Stanowczo i pewnie 9/10

@Tagomi nie lubisz takiego kina to nie oglądaj. Inside to film specyficzny, nie dla każdego. Dla mnie arcydzieło w swoim gatunku (czyli krwawych filmów gore/torture porn).

artyzm pełnom gembom