To nie był kij z miotły tylko prawdopodobnie rura z odkurzacza (chyba)

Generalnie film zły nie był, ale scena walki kobiety ze spaloną twarzą i policjanta z przestrzeloną głową jest tak groteskowa i śmieszna (w sumie już nawet opis bohaterów jest), że nie mogłem wytrzymać. Oglądałem ją kilkadziesiąt razy i za każdym razem nie mogłem powstrzymać się od śmiechu :)

Pierwsze pół godziny - nuda. Potem zaczyna się robić ciekawie. Intrygująco... przez max 15 min. I znów równia pochyła i film staje się komiczny...
Brutalność na średnio-niskim poziomie. I na pewno nie Horror.

Dokładnie. Przez pewien moment w film jest ciekawy i trzyma w napięciu, ale potem wszystko zaczyna ocierać się o kicz że aż ma się ochotę go wyłączyć. 4/10