Chcę iść z kolegami na film, ale nie możemy się zdecydować na który.
Idź na obydwa - w sobotę byłem na "Człowiek na krawędzi", wczoraj na "Najczarniejsza godzina" :P
A tak poważnie to wszystko zależy jakie macie "większościowy gust" :P przecież to są filmy o diametralnie różnej tematyce
To co Ci się bardziej spodobało? :D A tak wogóle to zdecydowaliśmy. :D Idziemy na "człowieka na krawędzi' :D
dużo bezpieczniejszy wybór ;) istnieje znacznie mniejsze prawdopodobieństwo, że komuś się nie spodoba
Powiem tak, byłem na obu: Człowiek na krawędzi jest dobry, ale za dużo w nim amerykańskiego stylu co widoczne jest pod koniec(oczekiwałem czegoś innego po rewelacyjnym wprowadzeniu na początku filmu). Najczarniejsza godzina to zaś film klasy "B", osobiście mi jednak jako jeden z niewielu obejrzanych filmów 3D przypadł do gustu.