Sen wariata. Przygoda młodych ludzi, którym zamiast rakiety do tenisa, kiji trkingowych czy deski serfingowej reżyser włożył w ręce karabiny, pistolety, noże i polał to wszystko ludzką krwią. Paranoja, ale chyba syndrom nadchodzących schizofrenicznych czasów z udziałem naszych dzieci.